Uległość mamy

Posted by

Dating +18

Aduit games

Uległość mamy – Chwilę później Victoria poczuła, jak coś dużego, twardego i gorącego powoli zaczyna do niej wchodzić, rozkładając mięśnie dziewiczej pochwy. Otworzyła usta i chciała krzyczeć, ale doświadczony mężczyzna bezzwłocznie położył gorącą dłoń na ustach. Vika poczuła, jak coś w niej naciska tak boleśnie,że prawie wyje. Dziewczyna próbowała szarpać pośladkami, aby przynajmniej jakoś odepchnąć się spod tego nieznośnie twardego przedmiotu.

  • No proszę, nie rób mi krzywdy … – błagała. Łzy spływały z jej oczu strumieniem.
  • Spokojnie kochanie … boli tylko teraz i tyle… teraz już nie będzie bolało… – szeptał namiętnie Leonid Mojsiewicz. – Widzisz, jestem bardzo ostrożny… jesteś miły, prawda? Już nie boli, prawda? Wyluzuj, wyluzuj … moja córeczka …

I nagle ostry ostry ból przebił jej podbrzusze — to on z siłą coś w niej przebił. Szarpnęła się gwałtownie, krzyknęła głośno, z bólu z oczu tryskały łzy. Ale zdrowy mężczyzna mocno ścisnął ją w ramionach, nie pozwalając jej się poruszyć, a” Lolita ” poczuła, jak coś obcego i obcego głęboko w nią weszło i mocno naciska na wnętrze.

— Wytrzymaj jeszcze trochę-oszalał z rozkoszy, szepnął gorąco Leonid Mojsiejewicz. – Jeszcze trochę … trochę … kochanie … moja droga…

Vika poczuła, jak ten obcy przedmiot porusza się w niej, powoli wychodzi z niej, a potem równie powoli wraca. Zamknęła oczy i próbowała jeszcze bardziej się zrelaksować i słuchać tych niezrozumiałych uczuć w jej ciele, których jeszcze nie znała. W jej głowie wszystko się pomieszało, jej pośladki płonęły, niezrozumiałe ciepło rozprzestrzeniało się po ciele. I rzeczywiście, stało się jej nawet trochę przyjemnie-czuć w sobie czyjeś, nieznane wcześniej, tajemnicze ciało. Victoria nigdy nie doświadczyła tego w życiu!

Nagle Leonid Moiseevich gwałtownie wstał, całkowicie wyciągnął fallusa z dziewiczego łona dziewczyny i drżąc z rozkoszy jęknął głośno i namiętnie. Gęsta, ciężka kropla kremowego płynu wyleciała z pnia penisa, za nią druga, a potem trzecia. A potem cały strumień tego samego płynu wylał się z niego, brudząc mu rękę i tworząc małą kałużę na płaskim dziewczęcym brzuchu.

Młoda brunetka poczuła tylko tępy ból w głębi swojej, płynącej sokami, młodej pochwy. Podnosząc głowę z poduszki i Spoglądając w dół, zobaczyła, że cały jej brzuch jest we krwi zmieszanej z lepką, lepką spermą, a mokra krew przylega do jej sprężystych pośladków.

  • Musisz się umyć, moja dziewczyno – złapał oddech i uspokoił się, wpatrując się w nią wzrokiem pełnym czułości i samozadowolenia – powiedział szef. – Idź pod prysznic, a ja pójdę.

W panice, nie spuszczając wzroku z brzucha, niedoświadczona „nimfetka” skoczyła przestraszona, jurknęła pod prysznic i po umyciu zaczęła sprawdzać palcem, czy między jej smukłymi pięknymi nogami nie płynie krew. Ale krwawienie już samo się zatrzymało i tylko łagodny tępy ból wciąż pozostawał w jej ciele. A potem było uczucie nowości w mięśniach pochwy, jakby coś się tam poruszyło.

Dokładnie umyta i owinięta ręcznikiem, zszokowana i podekscytowana „Lolita” wróciła do spiżarni. Leonid Moiseevich już usunął prześcieradło z krwią i położył łóżko czyste. Na jednym z pudełek postawił butelkę wina i dwa kieliszki.

— To trzeba zaznaczyć-powiedział z zadowoleniem z siebie, uśmiechając się radośnie. – Ten dzień, Wiktoria, zapamiętasz na zawsze!

Dziewczyna była zdezorientowana i przygnębiona. Siadając na łóżku, automatycznie wzięła kieliszek wina z rąk mężczyzny i przewróciła go salwą. Leonid Moiseevich, nie zwlekając, ponownie nalał Vika, nie pamiętając ani sekundy, opróżnił go salwą, a potem wybuchł płaczem głośno. Jej twarz była zniekształcona, łzy gradem spływały po policzkach.

— Nie przejmuj się tak — powiedział z szacunkiem mężczyzna, kładąc ją na kolanach i wlewając po brzegi jeszcze wina do jej kieliszka. – Przez to przechodzą absolutnie wszystkie kobiety. Masz szczęście, że jako pierwszy masz mnie, doświadczonego dorosłego mężczyznę, a nie jakiegoś smarkacza. Nauczę cię wszystkiego i będziesz cieszyć się seksem ze mną.

Młoda podwładna, w milczeniu i z wyrzutem, spojrzała na swojego szefa przez łzy. Sama nie mogła zrozumieć, czego chce w tym momencie. Pary alkoholu zaczęły działać, a Vika poczuła słodką istomę rozprzestrzeniającą się po jej młodym, jędrnym ciele. Nagle chciała mocno przytulić mężczyznę, który pozbawił ją dziewictwa, przytulić się do niego wszystkimi bujnymi dziewczęcymi piersiami i zapomnieć w jego muskularnych, silnych męskich ramionach…

Doświadczony Leonid Moiseevich ostrożnie wziął „nymphette” na ręce i położył się do łóżka. Potem nagle rozłożył jej nogi, podnosząc je kolanami do góry, a potem, ku jej całkowitemu zdumieniu, jego głowa znalazła się między jej szeroko rozstawionymi nogami. Dziewczyna zamarła w szoku, a on zaczął delikatnie całować płatki jej gąbek, lizać je językiem i wepchnąć go prosto do środka. Cicho, krzyknęła kilka razy, podczas gdy jej szef nadal podsycał w niej gorączkę pożądania, a on energicznie zaczął ssać i wysysać wszystko, co stało na drodze jego gorących ust.

Vika z zaskoczenia i zaskoczenia mimowolnie zaczęła poruszać pośladkami w kierunku jego pocałunków i poczuła, jak mężczyzna palcem wskazującym wchodzi do jej wnętrza, nie przestając ssać i całować różowych płatków jej dziewczęcych gąbek. Teraz wyraźnie poczuła, jak fale rozkoszy zaczęły na nią falować jedna po drugiej. A mężczyzna, który jest biegły w pieszczotach seksualnych, nadal energicznie ssał, odciągał, lizał jej trzepotliwą szczelinę seksualną. Po raz pierwszy w życiu Victoria poczuła Rozkosz rozlewającą się po jej ciele i jęknęła z rozkoszy…

Coś w niej rozpłynęło się, ale nawet po tym błogość wyzwolenia wciąż zalewała jej dziewczęce ciało. Czuła się jak w raju przytulnie, miękko i słodko. Czułam swoje smukłe, młode ciało, delikatne płatki słodkich gąbek, które zostały uchylone pod jego dotykiem. Ochmielona (nie z wina, ale z męskich pieszczot), wygasła sokami i do granic podniecenia, wiła się na plecach z szeroko otwartymi nogami, jęczała i biła w drobnych skurczach przyjemności…

Po chwili odpoczynku i przekąsce Leonid Moiseevich delikatnie położył swojego młodego pracownika na łóżku, ponownie położył się na górze. Zaczął powoli jeździć swoim gorącym fallusem po łonie, głaskać go. Potem nagle oderwał się od tego miejsca i przeniósł penisa na pierś i gładził stojące sutki, piękne dziewczęce piersi, brzuch i znów wrócił do kuszącej szczeliny młodej pochwy. Te działania i wino odwróciły głowę dziewczyny, a kiedy nagle poruszył swoim kutasem (tam poniżej) do przodu, mimowolnie Uległa mu na spotkanie i poczuła, że było to prawie nie bolesne i przyjemne w nowy sposób!

Kiedy wszedł do niej, fala czułości napłynęła na dziewczynę, a ona mocno przytuliła swojego pierwszego kochanka, mocno przyciskając go do siebie. Victoria nagle poczuła, że jego członek wchodzi w nią cały, że jej soczysta pochwa połyka go coraz dalej, dalej i dalej…

Młoda „nimfetka”, z nieznanej wcześniej przyjemności, zamknęła oczy, wstrzymała oddech, straciła rozum. Czuła ten twardy, gorący, męski przedmiot głęboko w swoim ciele.

Leonid Moyseevich zaczął przyspieszać ruchy, wprowadzając, a następnie wyprowadzając swój twardy fallus z pożądania, a ten poślizg-tarcie, ten ruch penisa w „Lolicie” był jeszcze bardziej cudowny. Jej młoda pochwa obejmowała go, zaciskała, nie chcąc go wypuszczać, a on albo wychodził, albo wracał, jakby się bawił. Zatrzęsła się jak w gorączce. Przygryzła nawet wargę, żeby nie krzyczeć. Vika słyszała bicie swojego pulsu w uszach, ale kiedy to się stało, skurcze orgazmu wydmuchiwały z jej gardła jęk za jękiem.

Będąc na szczycie błogości, poczuła, jak potężna konwulsja wstrząsa nią od stóp do głów, penetrując nawet końcówki paznokci. To uczucie było tak niezwykłe, że nie wierzyła, że to wszystko naprawdę się z nią dzieje. To była bajka, błogość, nowe życie!

Mężczyzna zaczął poruszać się mocniej, szybciej, obiema rękami wspierając ją za pośladki i przyciskając do siebie. Nagle szarpnął się mocno i nie kontrolując siebie, wypuścił potężny strumień gorącego nasienia bezpośrednio na środek jej dziewczęcej esencji. Trwało to dość długo, a kiedy w końcu się skończyło, upadł na jej piersi, zrozpaczony szczęściem posiadania Dziewicy…

Po tej pierwszej nocy szef prawie codziennie przychodził wieczorami do spiżarni i uczył dziewczynę mądrości życia seksualnego. Spłonęła z pożądania i namiętności w jego rękach. Silny, wysoki mężczyzna, pełen zdrowia i energii, 20 lat starszy od niej, przystojny, inteligentny, ambitny i wytrwały – w ten sposób podbił młodą dziewicę.

Gdzieś mniej więcej miesiąc później Victoria zdała sobie sprawę, że jest w ciąży. Odbyli poważną rozmowę. Mężczyzna namówił dziewczynę do aborcji, a ona niechętnie się zgodziła. Po operacji niedoświadczona dziewczyna z przerażeniem dowiedziała się, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci.

Jej serce było gotowe do złamania z powodu wstrząsów i smutków. Ale najbardziej zaskakujące było to, że nie chciała się z nim rozstać — stał się jej potrzebny. Tylko czy można mu wierzyć po tym wszystkim, co zrobił?

Zdesperowana Victoria była gotowa natychmiast opuścić tę kawiarnię, aby nigdy więcej nie zobaczyć swojego szefa, ale następnego dnia spojrzała na niego (czasami wpatrując się w nią ukradkiem), gdy zdała sobie sprawę, że stała się zakładniczką pasji dla tego mężczyzny. A potem wpadła na nowy pomysł, aby zabrać go z rodziny. Ta myśl wstrząsnęła dziewczyną do rdzenia. Zdawała sobie sprawę, że jest to sprzeczne z intuicją, ponieważ domyśliła się, że Leonid Moyseevich potrzebuje od niej tylko jej młodego, sprężystego ciała i z czasem może stracić zainteresowanie nią. Co stało się później…

Pewnego wieczoru mieli ostatnie spotkanie w tej samej spiżarni, od której wszystko się zaczęło.

  • Naprawdę wychodzisz? -Leonid Mojsiewicz I zabrzmiało to tak przyziemnie i obojętnie, jakby nie miał już do niej pytań.

— Jak widać-Victoria odwróciła się, zdenerwowana do łez. Do tej pory zwracała się do niego na „ty”.

  • Chciałbym się z Tobą kiedyś spotkać.
  • Nie musimy się spotykać! Nie chcę cię więcej widzieć.

Podszedł i boleśnie zacisnął ręce na jej ramionach.

  • Obrażasz mnie?

— I. Żegnaj-łykając łzy, zło wycisnęła z siebie.

  • Zrozum, kochanie, nie mogę dla Ciebie opuścić rodziny. Wybacz mi. Jestem pewien – wszystko będzie dobrze – powiedział po długiej ciszy i pospiesznie wyszedł z pokoju.

Kiedy odszedł, nieszczęśliwa dziewczyna w bezsilności upadła na krzesło i wpatrywała się w lustro. Na Zewnątrz nie różniła się od tej Victorii, która kiedyś po raz pierwszy przyjechała tu do pracy. Ale wewnętrznie stała się zupełnie inna.

„Sama się w to wpakowałaś” — przypomniała sobie brutalnie. — Teraz sama się rozpierdol”. Napłynęła na nią złość, choć teraz była bezużyteczna. Biedna dziewczyna szybko opuściła dłoń do kieszeni, w której znajdowały się Banknoty zwinięte w słomkę. Jej zarobki wydane przez księgowego na polecenie szefa. Za te pieniądze będzie musiała żyć, dopóki nie znajdzie się inna praca. A kiedy to się stanie, nikt nie wie. W dzisiejszych czasach byłaby dla niej rozproszona. Przynajmniej przez tydzień czuć się w innym stanie, w którym cały świat staje się bardziej miękki i posłuszny. Przynajmniej przez dziesięć dni wierzyć, że absolutnie wszystko naprawdę się zmieni i poradzić sobie z tym wszystkim. Może pluć na wszystko i szybko wpaść w otchłań? Nie! Musi pozostać silna. Musi, nawet jeśli w tym momencie, Jest Bardzo słaba.

Leonid Moyseevich namówił przyjaciela, dyrektora dużego hotelu, aby zabrał dziewczynę do pracy jako pokojówka. Vika pracowała tam kilka lat i, w wyniku szeregu niezwykłych wydarzeń, które nastąpiły po tym, stała się jedną z najdroższych i najbardziej elitarnych kobiet w ich kurorcie…

Dlatego przebiegły Ruslan dojrzał przebiegły plan, w którym główna rola została przypisana tej eleganckiej, wysokiej, z wdzięcznymi konturami ciała i doskonale rozwiniętą brunetką w klatce piersiowej. Tylko Victoria, którą dobrze znał od dzieciństwa, mogła mu teraz pomóc i całkowicie zmienić jego los…

Gdy tylko o tym pomyślał, drzwi otworzyły się z hałasem i wesoły i zadowolony Timur i Christina wpadli do salonu.

Zauważono, że morska bryza lekko „odrapała” wspaniałą fryzurę młodej kobiety, ale dzięki temu stała się jeszcze piękniejsza i bardziej pożądana.

  • Timurczyk zrobił mnóstwo pięknych zdjęć – starała się podekscytowana młoda kobieta. – Będzie się czym chwalić koleżankom.

— Hej, żono-powiedział surowo, całkowicie odurzony, Oleg. – Chodź tu i napij się za nas.

Christina zauważyła, że jej mąż był bardzo odurzony i nieśmiała wobec braci, bezwarunkowo posłuszna. Szybko usiadła na kanapie obok męża, wzięła wcześniej przygotowany, specjalnie dla niej troskliwy Ruslan, brzuchaty kieliszek z charakterystycznym koktajlem „dwa pensy” i z wdziękiem podnosząc rękę do góry, głośno i artystycznie wykrzyknęła:

  • Za naszych drogich mężczyzn! – i zrobiłam kilka imponujących łyków.
  • Do dna pij-rozkazał, już prawie zasnął, Oleg.

Widać było, że Christine czuje się niekomfortowo przed właścicielami jachtu za zachowanie męża. Zarumieniła się ze wstydu i otworzyła usta, nie wiedząc, co powiedzieć, ale szybko się zebrała, bezwarunkowo wypiła wszystko do dna i po cichu położyła szklany kieliszek na stole.

  • Zadowolony? – co? – zapytała zirytowana.

Ale nie czekając na odpowiedź, odwróciła się do niego i ze zdziwieniem zobaczyła, że Oleg już słodko spał, pochylając się jednym bokiem na krawędzi kanapy.

— Nie będziemy mu przeszkadzać, prawdopodobnie pitching zadziałał – szybko zareagował Ruslan. – Zabierzmy go do kabiny dla gości.

Bracia, rzucając rękami Olega na Ramiona, z trudem, po wąskiej rampie śrubowej zeszli na dolny pokład i ostrożnie położyli boksera na szerokim, podwójnym miękkim łóżku. Timur wyjął narzutę i poduszkę z górnej szuflady, ostrożnie przykrył śpiącego boksera i ostrożnie położył poduszkę pod głową. Powalony pigułką nasenną przeplataną alkoholem Oleg spał mocno.

Krystyna, która weszła za nimi, zdjęła z męża Buty i rozejrzała się. Kabina dla gości była dość duża i wygodna, z ogromnym łóżkiem pośrodku i dużą ilością półek i wysuwanych szafek do przechowywania. Tuż nad łóżkiem znajdowało się okrągłe okno-iluminator, przez które do kabiny wpadało miękkie światło dzienne.

Wychodząc na korytarz i szczelnie zamykając drzwi, Ruslan, wyraźnie zaniepokojony, zwrócił się do dziewczyny:

  • A teraz, Christine, pokażmy ci resztę pomieszczeń na dolnym pokładzie, bo jeszcze nie widziałeś kabin, galliun i prysznica.
  • Nie widziałam. Pokaż-powiedziała wyraźnie zachmurzona od wypitego kieliszka koktajlu, Krystyna. – Chętnie obejrzę!

Ruslan poprowadził dziewczynę korytarzem dolnego pokładu i naprzemiennie otwierając drzwi, pokazał jej resztę pomieszczeń, po czym wszyscy trzej weszli na górę.

Kabina była nadal jasna, ciepła i przytulna. Przez stylowe okna po bokach jachtu przenikało jasne światło słoneczne, nadając wszystkim przedmiotom w pomieszczeniu lśniący i uroczysty wygląd.

Christina ze zmęczeniem opadła na małą, dwuosobową, skórzaną, miękką sofę dla patrzących do przodu i spojrzała w zamyślony sposób na ogromną (aż do sufitu), elegancko zakrzywioną, przezroczystą, z dużymi „wycieraczkami” na krawędziach, przednią szybę. Tuż przed nią rozciąga się oszałamiająca panorama na morze, port i Port. Po prawej i lewej stronie znajdują się zalesione przybrzeżne wzgórza, pośród zarośli, które są przytulne, piękne domy, a nawet wille. Na pobliskich skałach z podziwem zauważyła dwie majestatyczne, wysokie, czerwono-białe Latarnie morskie.

  • Jak, Krystyneczko, podobało ci się? – co się stało? – spytał Ruslan na kanapie.
  • Tak, dziękuję bardzo! – co? – odpowiedziała Christina, poprawiając sukienkę i próbując zamknąć zaokrąglone, uwodzicielskie kolana. – Ten dzień zostanie mi zapamiętany na długo.
  • Cristina, a dlaczego jesteśmy na „ty”? Pilne picie „na Bruderschaft”! – wesoło zawołał Timur. – Teraz napełnię kieliszki. Zgadzasz się?
  • Zgadzam się — odpowiedziała bezinteresownie dziewczyna. Jej oczy były zamyślone i smutne.

I podczas gdy Timur przygotowywał koktajl na stole w kuchni, Ruslan, odwracając się całym ciałem do młodej kobiety, z drżeniem w głosie powiedział:

Krystyneczko, cieszę się, że cię widzę na pokładzie naszego jachtu!

I ceremonialnie pocałował nadgarstek dziewczyny. Ale jednocześnie pozostała zimna i całkowicie obojętna. Serce Ruslana biło hucznie, Ale piękna blondynka, nie zauważając iskierki namiętności w jego oczach i delikatnych nut w głosie, powiedziała smutno:

  • Martwię się o męża. Dlaczego tak szybko zasnął? Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzyło.

„Kiedy się martwi, staje się jeszcze bardziej atrakcyjna” — pomyślał Ruslan. „Jednak w każdym stanie jest szalenie piękna”. Patrząc na pochylony, nad (stojącym tuż przed nimi) małym stołem, głowę dziewczyny, na jej błyszczące blond loki, poczuł dla niej czułość, której nigdy nie czuł i dla nikogo.

— Po prostu bardzo na niego wpływał pitching-próbując ją uspokoić i pocieszyć, tłumaczył Ruslan. – Najwyraźniej ma słaby aparat przedsionkowy.

  • Oto twoje drinki – podając kieliszek z koktajlem Kristinie i kieliszek z rzekomo wódką Ruslanowi, radośnie zaproponował Timur. – Nie martw się Cristina, twój mąż śpi jak anioł. Często zdarza się to zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Wypijmy z wami „na Bruderschaft”!

Nieco przychylna tonem głosu młodszego brata, krzyżując rękę z jego ręką, wzięła kilka łyków ze swojego kieliszka i uroczyście podstawiła do pocałunku najpierw jeden, a potem drugi, policzek. Nadeszła kolej Ruslana. On, ze słabo ukrytym podnieceniem, również skrzyżował rękę z wdzięczną ręką Krystyny, po huzarsku, przechylił kieliszek, poczekał, aż zrobi kilka łyków i lekko dotknął ustami jej lewego policzka. Czule pocałował, odwracając się do prawej, jakby przypadkowo, ustami, dotknął (dosłownie na chwilę) jej półotwartych szkarłatnych ust i pocałował ją już w prawy policzek.

Młoda kobieta nagle poczuła jego zapach i od tego prawie zawróciła jej głowa. Zarumieniła się i pośpiesznie, by ukryć podniecenie, niemal salwą, osuszyła kieliszek.

— Teraz będziemy zwracać się do ciebie na „ty” – powiedział wesoło Timur. – Ty też do nas.

  • Zgadzam się, Tymurczyk – odezwała się już wesoła dziewczyna. Koktajl lekko obrócił jej głowę, w całym ciele poczuł się uniesiony.
  • A co to jest? Lornetka? Prawdziwy? Mogę zobaczyć? – co? – spytała nagle Krystyna, widząc przed sobą na stoliku masywną, czarną, morską lornetkę. – Co jest w oddali? Statek? Czy przez lornetkę będzie dobrze widoczny?

Podniosła się i biorąc w ręce instrument nawigacyjny podeszła blisko przedniej szyby. Gdy tylko szczupła blondynka zwróciła się twarzą w stronę słońca, bracia, dzięki jasnym, czerwcowym promieniom słońca, wyraźnie zobaczyli kontury jej uroczego ciała, rozciągające się przez cienką materię białej sukienki. Miała piękną, uwodzicielską postać, a pokusa, by ją zbadać, poczuć, sprawiła, że zapomnieli o wszystkim na świecie.

Blond kobieta z trudem podniosła, swoimi eleganckimi uchwytami, dość masywną profesjonalną lornetkę morską „Steiner NAVIGATOR PRO” ze wspaniałą optyką o wysokim kontraście i zbliżyła się do oczu. Ruslan, wiedząc doskonale, że urządzenie jest ciężkie, rzucił się na pomoc dziewczynie i położył prawą rękę na ramieniu Christiny na lornetce, a lewą przytulił ją do cienkiej talii.

  • Wiesz, Krystyno, żeby ci było wygodniej patrzeć, musisz postawić stopy na szerokość barków, a sam przyrząd mocno przycisnąć do oczu – już nie ukrywając podniecenia przed bliskością ze wspaniałą Blondynka, powoli i z przydechem-powiedział Ruslan.

Christine, jako posłuszna uczennica, zastosowała się do jego instrukcji — rozłożyła długie, smukłe nogi na szerokość ramion i delikatnie przycisnęła lornetkę Blisko swoich długich rzęs.

Chociaż młoda kobieta miała na sobie buty na wysokich obcasach, Ruslan, mimo to, był prawie pół głowy wyższy od niej i mocno do niej przyciśnięty, wyraźnie odczuwał bliskość jej ciała. Wdychał zapach jej perfum, jedwabiste blond loki dotykały jego twarzy i potężnych ramion, stalowymi biodrami, czuł miękkość i bujność jej pupy, lewą ręką przylegającą do cienkiej, wdzięcznej talii, czuł gumkę majtek i kruchość jej figury, a palcami prawej dłoni spoczywającymi na jej eleganckich palcach wchłaniał ciepło jej ciała. Energia seksualna zwinięta w powietrzu…

W oddali, niemal przy samej linii horyzontu, widoczny był płynący do portu statek towarowy. Christina skierowała na niego potężne urządzenie nawigacyjne i oszołomiła. Wydawało się, że statek znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów od niej. Takie były cudowne właściwości nowoczesnej lornetki morskiej. Dziewczyna mogła teraz zobaczyć nie tylko sylwetkę statku, ale nawet postacie ludzi wędrujących po ładunku lądowym.

  • To lornetka! — co? — krzyknęła z zachwytem. – to po prostu cud! Widzę prawie wszystko!
  • A spróbuj przeczytać napis na pokładzie-powiedział prawie do ucha Ruslan, wskazując prawą ręką kierunek.

Z ciała kobiety wydobywał się taki upał, Że Ruslan, który ledwo trzymał się w ramionach, musiał się trochę uspokoić.

Krystyneczko, pójdę po twojego męża, a Timur ci też pokaże coś ciekawego.

  • Tak, Christy, pokażę Ci naszą słynną latarnię morską. Znajduje się tam-tymi słowami Timur, z wielką przyjemnością stojąc na miejscu brata i opierając się blisko dziewczyny, wskazał prawą ręką kierunek.

Seksowna blondynka z zainteresowaniem odwróciła lornetkę w kierunku latarni morskiej i po kilku chwilach naprawdę zobaczyła piękną konstrukcję z czerwono-białymi paskami, która znajdowała się na wyciągnięcie ręki.

Aby trochę odpocząć, Ruslan, chwytając pustą szklankę dziewczyny, zszedł do kabiny, aby sprawdzić jej męża. Oleg leżał nieruchomo pod patchworkową kołdrą, na czystych prześcieradłach, chowając twarz w wilgotnej od potu poduszce. Jego silna postać była zrelaksowana, a skóra bardzo blada. Po lepszym zbadaniu Ruslan zobaczył strumyk śliny wypływający z ust byłego boksera śpiącego martwym snem. Po powrocie do salonu starszy brat napełnił kieliszek do wina swoim charakterystycznym koktajlem i podszedł do Christiny i Timura.

„Ta latarnia została zbudowana w 1862 roku i od tego czasu jest niezawodnym strażnikiem wszystkich żeglarzy naszego regionu…” — usłyszał Ruslan fragmenty historii Timura.

„Teraz jest czas!”- z nieopisanym podnieceniem postanowił, starszy bracie!

  • Oleg śpi jak dziecko i, moim zdaniem, będzie się rozluźniać przez kolejne trzy lub cztery godziny-powiedział głośno. – To twój koktajl Christine. Proponuję ci drinka dla naszego, męskiego zdrowia!
  • Z przyjemnością za to wypiję – odwracając się i biorąc do ręki kieliszek z koktajlem odpowiedziała dziarsko i z uroczym uśmiechem, już przyzwoicie upojona, wspaniała blondynka. I wtedy zrobiłam kilka dość głębokich łyków.

Ruslan zbliżył się do niej, wziął z jej rąk na wpół pusty kieliszek i lornetkę i położył je na małym stoliku przed kanapą dla obserwatorów.

Czuł się w tym momencie jako dowódca przed decydującą bitwą, jak Napoleon przed Borodino. Serce biło gwałtownie w potężnej, muskularnej klatce piersiowej, nerwy były napięte, podobnie jak struny na skrzypcach Stradivariusa.

„Kobieta jego marzeń” była tak piękna i pożądana, że młody mężczyzna, który emanował pasją, delikatnie obejmując ją ramionami, mimowolnie, przycisnął ją bardzo mocno do siebie. Jej słodki zapach zabrał go do niewoli, jej jędrne piersi przycisnęły się do jego szerokiej piersi rozpalając namiętność, jej biodra przyciągały i obiecywały rajską przyjemność…

Zupełnie nieoczekiwanie dla siebie Christina poczuła, jak oddech młodego mężczyzny dotyka jej skóry, powodując dreszcze w ciele. Z jego piersi poczuła, przez swoją lekką letnią sukienkę, niezwykłe ciepło, a jego usta były tak blisko, że gdyby pochyliła się przynajmniej o centymetr, mogłaby ich dotknąć swoim pięknym, bez zmarszczek, gładkim czołem. Po plecach soczystej, naiwnej Blondynki nagle błyskawicznie przebiegł chłód niepokoju.

Timur, zdając sobie sprawę, że teraz rozpocznie się „najciekawsza rzecz”, szybko zamknął drzwi wejściowe na zamek, upadł na dużą skórzaną sofę, wyjął telefon i, spiesząc się i martwiąc, zaczął włączać go w tryb nagrywania wideo, jednocześnie ciesząc się, że dzięki jasnym promieniom słonecznym kabina jachtu była bardzo jasna.

Christina, pod silnym wpływem koktajlu „dwa pensy”, w końcu niejasno zaczęła rozumieć, że Ruslan traktuje ją nie jako zwykłego turystę, nie jako „gościa honorowego” swojego jachtu, nie jako solidną mężatkę, ale jako-po prostu kobietę, przedmiot jej męskiego pożądania…

To przypuszczenie prawie doprowadziło ją do szaleństwa. Chciała wybiec z salonu, chciała nawet uciec zupełnie z tego jachtu, jednak zdawała sobie sprawę, że to niemożliwe. Zmartwiona blondynka była zdezorientowana i zaniepokojona, nie wiedząc, jak dalej postępować. Wreszcie, nie mogąc tego znieść, powiedziała cicho i skazana na zagładę:

  • Chyba postanowiłaś mnie zaśpiewać. I zaczynam się domyślać-Zach…

I w momencie, gdy dziewczyna miała zakończyć swoje przypuszczenie, Ruslan, łapczywie padł na jej uchylone, wołające usta, natychmiast włożył swój język w, pożądane do szaleństwa, miękkie usta dziewczyny i zaczął go badać z przyjemnością i rosnącym podnieceniem. To od chwili, gdy po raz pierwszy zobaczył „kobietę swoich marzeń”, pełen sił młody mężczyzna, szalenie marzył o przeniknięciu tych pięknych i przyciągających, jak potężny magnes, ust. Namiętnie pił ślinę z jej ust, ssał i lekko skubał jej apetyczne gąbki jak odkurzaczem, delikatnie ssał język dziewczyny, coraz głębiej, głębiej i głębiej w siebie…

Dating +18

Aduit games