Mama Anal – Sprawa była latem. Umawiałem się wtedy z Kariną. Miałem 19 lat, ona 18 lat. Ładna dziewczyna, piersi w rozmiarze 3, apetyczny tyłek. Spotykaliśmy się już od dłuższego czasu, byłem w dobrych stosunkach z jej rodzicami.
Kiedyś poszedłem odwiedzić Karinę, ale tylko jej matka Tanya była w domu. To piękna blondynka 35 lat, z piersiami drugiego rozmiaru i jędrnym tyłeczkiem. Witaj Andrzeju, a Kariny nie ma, wróci dopiero za godzinę. – mama Tanya powiedziała mi. Miała na sobie ledwo zakrywające Tyłek szorty i półprzezroczystą białą koszulkę.
- Dobra, to później zajrzę – powiedziałem.
- Może tu zaczekasz? Napijemy się zimnego piwa, pogadamy?
- Nou, można i tak-zassałem się. często gadaliśmy przy kieliszku piwa.
- Chodź, siadaj.
Poszedłem usiąść przy stole. Po chwili mama Tanya przyniosła piwo, piliśmy, rozmawialiśmy o niczym.
Piwo, biorąc pod uwagę ciepło i ilość, trochę nas ochmeliło. A potem jestem oszołomiony pytaniem:
- Andrzeju, a Ty i Karisza uprawialiście Seks?
- Nuuu….Emmm…
- Nie denerwuj się, rozumiem, że jesteś już dorosły, jestem po prostu ciekawy.
- Był – powiedziałem z wahaniem.
- Jak się miewa?
- Emmm, świetnie….
- To u nas rodzinne-powiedziała matka i spojrzała na mnie pożądliwie. Ophonarel i po prostu zamarłem na krześle.
Wzięła moją rękę i położyła się na piersi. Nie byłem jednak przeciwny takiej sytuacji i zacząłem ją aktywnie łapać. Jej ręka była na moim rozporku. Rozłożyła spodnie, wyjęła mojego kutasa i zaczęła Walić. A potem ssać.
Wkrótce przenieśliśmy się na łóżko. Ściągnąłem z niej szorty, rozebrałem się. Zdjęła koszulkę i pozostała w białych stringach przemoczonych na wskroś. Ukradłem majtki i zacząłem lizać jej ogoloną cipkę. OOO, jakie to pyszne, dojrzałe soki. Miałem tylko kamienny pion. Jęknęła z rozkoszy i przycisnęła moją głowę do pochwy rękami.
Potem zaczęła robić mi loda. Najpierw delikatnie lizała głowę, a wkrótce zaczęła całkowicie połykać penisa. I zacząłem ostro pieprzyć ją w usta.
Potem stała się na czworakach i pieprzyłem ją w pożądliwą cipkę, aż jej nogi zadrżały i zaczęła krzyczeć z fali orgazmu. – A co z dupą? – co? – zapytała. Uśmiechnąłem się tylko i delikatnie zacząłem wstrzykiwać jej kutasa w tyłek. Przyjemnie jęczała i wkrótce sama usiadła na kutasie. Zacząłem pieprzyć mamę swojej dziewczyny w tyłek. Po 20 minutach poczułem, że wkrótce skończę, wyciągnąłem kutasa, odwróciłem mamę Tanyę do twarzy i spuściłem na nią wyładowanie spermy. Zlizała wszystko, co wyciągnęła języczkiem i polizała mojego penisa.
— To będzie nasz mały sekret – wyszeptała i poszła pod prysznic. Taka jest, mamo tanya.