Kazirodztwo Lesbijki – Na ulicy padał deszcz, dość silny – więc studentki strasznie zmokły-trochę nie zdążyły dobiegać do domu…
Teraz siedzieli w kuchni: pili kawę. Marina upuściła kubek.
Dziewczyny zstąpiły na podłogę i, patrząc delikatnie na siebie, uśmiechnęły się cicho.
Ubrali się łatwo: Alice miała na sobie mini spódniczkę i podkoszulek, a Marina w tej samej szacie, ponieważ była bardziej mokra i szybko się przebrała.
Usta Mariny dotknęły ust Alicji-ta odpowiedziała na pocałunek.
Pocałunek okazał się długi i bardzo ekscytujący. Odrywając się od ust Alicji, Marina spojrzała jej w twarz. W kuchni była cisza…
Tylko krople deszczu bębniły po szybie. Alice była gęsto zaczerwieniona, ale nie próbowała się oprzeć. Ręka Mariny wsunęła się pod jej koszulkę i z przyjemnością odkryła brak stanika. Piersi Alicji były bardzo jędrne. Nie przestając podziwiać jej twarzy, Marina zaczęła bawić się sutkami.
- Proszę! – ładnie rozmawiały obie, prawie jednocześnie-tylko nie tutaj (uśmiechając się do siebie)…
Marina chwyciła dłoń i wciągnęła ją do sypialni.
Pojedyncze podwójne łóżko najlepiej nadawało się do gier miłosnych.
Zatrzymali się przy łóżku i znów się pocałowali. Tym razem Marina objęła biodra Alicji i zaczęła je powoli Głaskać. Krótka spódniczka wznosiła się coraz wyżej. Język Marina wsunął się w usta Alicji, co spowodowało, że zakryła oczy z przyjemności.
Obie dziewczyny odczuwały przyjemność dotykania swoich ciał. Alicja powoli opadła na łóżko. Marina pochyliła się tak, że ich usta nadal były razem i pchnęła ją na plecy. Będąc na górze, Marina zaczęła chciwie sięgać po koszulkę kochanki.
- Czekaj, sama się rozbiorę – szepnęła Alicja. Marina wstała z łóżka i szybko zrzuciła z siebie szlafrok, pod którym … nic nie było!..
Teraz mogła patrzeć, jak ukochana zdejmuje ubranie.
Ten mały striptiz był hipnotyzujący i jednocześnie podniecający. Przede wszystkim Alice rozpięła mini spódniczkę, a następnie szybko uwolniła się od turkusowych majtek, a dopiero potem zdjęła koszulkę przez głowę. Jej ciało było, jak to możliwe, złożone do gier miłosnych. Piersi drugiego rozmiaru, szerokie biodra i idealnie Ogolone łono.
Marina, jak zaczarowana, spojrzała na nią: nie mogła oderwać wzroku od ukochanej przyjaciółki. Alicja spojrzała z niedowierzaniem na swoją żarliwą kochankę i zamruczała:
- No już!..
Marina zanurkowała jak pływak do basenu. Chciała połączyć się z tym Bosko-pięknym kobiecym ciałem, pieścić się do szaleństwa, a potem zanurzyć się w nim z głową. Zejdź na dno, utonąć, stać się jego częścią.
Alicja wzdrygnęła się (nie spodziewając się tak błyskawicznego ataku), gwałtownie podniosła się na bok. Marina natychmiast złapała ją w ramiona i, jak szalona, zaczęła zakrywać jej ciało pocałunkami. Alice jęknęła cicho, a potem krzyknęła, gdy jej partnerka próbowała ugryźć ją w ramię…
Marina warczała jak głodna Pantera. Ich pieszczoty zamieniły się w walkę, w której nie mogło być przegranej strony. Rozpaczliwie opierała się atakowi, dopóki ciało Mariny nie znalazło się na niej i znów się pocałowali.
Uprawianie miłości między dziewczynami przypominało grę dwóch kotów. Wykorzystali cały swój arsenał: usta, język, palce i wreszcie piersi.
W pewnym momencie Marina uniosła się nad Alice i zaczęła płynnie przesuwać ciało na boki, tak że jej sutki tylko lekko dotykały sutków partnera. Czuła podziw i podniecenie swojej ukochanej. Była również spragniona i chciała natychmiast ją ugasić.
Alice owinęła się wokół pleców swojej namiętnej kochanki i delikatnie pieściła ją dłońmi, aż dotarła do pośladków. Trzymając je mocno palcami, zmusiła Marina do opuszczenia miednicy. Ta z kolei wykonała kilka drżących ruchów, ale zetknięcie się dwóch wilgotnych wagin tylko rozpaliło pochłaniającą ich pasję, ale w żadnym wypadku nie zaspokoiło Alice…
Marina, chwytając ustami sutek Alicji, przesunęła dłonią po brzuchu kochanki w dół. Po omacku małego Kopca pozwoliła palcom zejść dalej i wsunąć się do środka. Przez ciało Alicji przebiegła fala. Krzyknęła – i prawie w tym samym momencie skończyła. Marina cieszyła się, obserwując, jak jej przyjaciółka spuściła się: cicho jęcząc i gryząc usta.
Marina zaproponowała następnie przejście do ogromnej łazienki. Obie szybko się poderwały i szybko się tam przeniosły. Jacuzzi było już pełne ciepłej wody-dziewczyny zaczęły delikatnie pieścić się nawzajem.
Będąc w wannie z hydromasażem, Marina zaproponowała Alicji pocieranie jej myjką. Z ciepłej wody i jej rąk zrobiło się tak dobrze i przyjemnie, że Alice zamknęła oczy i stała, zamarzając, podczas gdy Marina ją namyła.
Kiedy Marina dotarła do nóg Alicji, nieco zwolniła swoje ruchy: bardzo ostrożnie przeszła przez myjkę między nogami a palcem wskazującym, dostała się do środka-Alice z tych cudownych dotyku i bardzo przyjemnych wrażeń wzdrygnęła się i prawie upadła, poślizgnęła się w mydlanej wannie z hydromasażem.
Marina złapała dziewczynę i trzymała ją na nogach. Uśmiechnęła się, posadziła Alice w wannie z hydromasażem i zaczęła podlewać z prysznica, spłukując mydlaną pianę.
Usiedli przeciwko sobie i zaczęli się całować: Marina wnikała językiem coraz głębiej w usta Alicji-bardzo jej się podobało!..
Dziewczyna zamarła z nowych doznań, które na nią napłynęły, a Marina zaczęła grać palcem u nogi Alicji w pobliżu jej cipki. Prowadząc ich w górę i w dół, a nawet niżej-do tyłka. Potem zaczęła go trochę wprowadzać do środka, Alice zamarła i bała się poruszyć, aby czegoś nie przegapić. Głowa Alicji zaczęła wirować…
Tutaj Marina zatrzymała się, dziewczyna otworzyła oczy, aby zobaczyć, co się tam dzieje: Marina odwróciła się i leżała na brzuchu między nogami swojej ukochanej.
Dziewczyna zaczęła pieścić palec, wsuwając trochę Alice do środka, prowadząc ich w kółko. Głowa Alicji znów się zakręciła, czując, że coś zbliża się do niej stamtąd od wewnątrz od dołu – z jej nóg i zręcznych uchwytów Mariny.
W tym momencie coś tak mocno zakryło Alicję, a ona była jakby wstrząśnięta drobnym drżeniem-Alice była w raju! Dziewczyna straciła przytomność. Niejasno pamiętając, jak doszła do łóżka – a raczej Marina, można powiedzieć, wyciągnęła ją. Położyli się i natychmiast zasnęli…
Bliska przyjaciółka stała się jej pierwszą kochanką, wtedy zmęczeni deszczowym dniem leżeli błogo razem, biorąc prysznic i leżąc nago na łóżku, wygłupiając się i jęcząc ze zmęczenia mięśni.
Marina ponownie dotknęła ustami sutka Alicji – a on, jak grzech, ma po prostu nadwrażliwość. Jęk sprawił, że oczy dziewczyny były duże jak dwa spodki. Ruchy zaczęły iść nierównymi szarpnięciami, a oddech stawał się coraz częstszy.
Pochylając się nad nią luksusową grzywą ciemnych włosów, Alice przesunęła się po jej ciele, wywołując falę nowego dla niej uczucia – pewnego rodzaju komfortu i bezpieczeństwa, a ona jakoś natychmiast (do ostatniego, bardzo rzadkiego przy okazji, włosów łonowych) poczuła, że nie skończą długo.
Alice pochyliła się nad Marina, zauważając, że lubi dotyk jej włosów, i zaczęła, ledwo dotykając jej drżącej skóry, powoli przesuwać włosy po jej nagle wymagającym zakrzywionym ciele.
Jak zaczarowana, patrząc jej w oczy z rozszerzonymi źrenicami, powoli pochyliła się nad uchylonymi ustami, z których już płynął tak gorący oddech. Alicja spojrzała z zainteresowaniem na jej wargi sromowe.
- Jakie są wspaniałe! – Twoje gąbki, Marina-szepnęła Alicja.
Wargi sromowe Mariny…
Nie bez powodu byli „piękni” – ogarnięci dziwnym uczuciem, w którym jednocześnie paliło się i zimno, stając się niezmiernie bardziej wrażliwi, natychmiast domagali się maszynki do golenia i jedwabiu, pęczniejąc od krwi, która w nich płynęła, a nawet (wyraźnie – jak pod lupą, czuła to) pokryli się małymi koralikami potu.
Nie wierząc własnym oczom, przyjaciel delikatnie podniósł cienki, drżący palec, delikatnie dotykając jej spuchniętych gąbek. Każdy jej dotyk wywołał początkowo wzmożone pieczenie: ostre (jak uderzenie zimnym żyletką) uczucie dotyku innego ciała i nieopisane poczucie zależności od woli i pieszczoty innej osoby…
Kilkakrotnie dotykając czubkiem palca jej gąbek, dziewczyny odkryły, że z każdego dotyku ciało Mariny wydaje się uderzać w usta niewidzialną błyskawicą i nie może się powstrzymać, jakby od uderzenia, wygina się z siłą i trzepocze ustami, nie mogąc powstrzymać cichego, bardziej przypominającego błaganie jęku.
Patrząc na nią, Alice lekko uniosła palec do góry, jakby pytała, czy konieczne jest kontynuowanie tej niesamowitej tortury. Jej włosy wciąż przytulnym namiotem otaczały rozpostarte nagie ciało Mariny, pomimo słodkiego szoku z ostrych i niezwykłych doznań…
Kiedy Alice utknęła w niej, już wygasając sokami, palcem-nowy cios doznań dosłownie sparaliżował Marina.
Porywiście oddychając jak we mgle Marina zapomniała o wszystkim. Teraz dla niej na całym świecie istniał tylko ten paluszek, który karze i daje przyjemność. Lizanie i domaganie się kontynuacji Marina pochyliła się – dziewczyna natychmiast zdała sobie sprawę, że jej ukochana chce, i zaczęła powoli schodzić po brzuchu do cennego miejsca, w którym dzierżył palec, lizając pępek Marina.
I już nie odrywając języka, powoli i pewnie schodziła w dół, lizając ją po gąbkach, lekko je rozsuwając, Marina pochyliła się i mocno zadyszała, Alicja delikatnie ugryziła łechtaczkę, a potem jeszcze raz-przy każdym takim ugryzieniu.
Marina po prostu oszalała! Dalej zlitowała się nad nią, Alicja nadal delikatnie pieściła łechtaczkę. Po skończeniu z Marina dziewczyna przejęła inicjatywę w swoje ręce…
Biorąc ukochaną za włosy i pociągając do siebie, Alice dała Marina pocałunek, oblizując jej własny sok z szyi! Potem przyjaciele zamienili się miejscami: i prawie to samo Marina zaczęła robić nad Alice, nie pozwalając jej się opamiętać i odzyskać przytomności