Anal gwałt – Ta zabawna historia przydarzyła mi się niedawno. Nazywam się Oleg, mam 27 lat. Moja żona, Lily, jest o dwa lata młodsza. Pobraliśmy się 6 lat temu z wielką miłością, zanim się spotkaliśmy przez długi czas. Nie ma jeszcze dzieci, postanowili żyć dla własnej przyjemności. Moja żona jest bardzo ładną dziewczyną. Mając stonowane ciało, ładną twarz, apetyczny tyłek i wystarczająco duże, ale schludne piersi, zawsze łapie podziwiające spojrzenia mężczyzn. Nie mogę powiedzieć, że mnie to boli; raczej jestem dumny z tego, że ten skarb trafił do mnie i tylko do mnie. Żyjemy dobrze, oboje zarabiamy wystarczająco dużo, niczego nie potrzebujemy. W łóżku wszystko jest równie piękne. Pragnienie z biegiem lat nieco zanika, oczywiście, ale nie myślę jeszcze o zdradzie. Lily uwielbia eksperymenty, zabawki, praktycznie nie ma tematów tabu. Praktycznie. Jedyną rzeczą, na którą wciąż nie pozwala, jest Seks analny. A ja tak bardzo chcę posadzić jej wąski tyłek na swoim kutasie, który, nawiasem mówiąc, jest dość dużych rozmiarów.
Moja żona bardzo rzadko wychodzi na światło dzienne, z czego jestem niezmiernie zadowolony. Czasami spotykają się z przyjaciółmi w kawiarni, dyskutują o najnowszych wiadomościach, wymieniają plotki — i od domu do domu. Czasami zbierają się u nas w domu. W tym czasie pospiesznie wracam do znajomych lub do komputera. Nie bardzo chcę słuchać dyskusji o sukienkach i butach. Jednak dwa tygodnie temu wydawało się, że została zastąpiona: zaczęła gdzieś chodzić każdego wieczoru („Kochanie, jestem na wystawie”, „kochanie, dziewczyny i ja jesteśmy w teatrze”), czasami spóźniała się w pracy. Nie przywiązywałem do tego szczególnej wagi; cóż, niech oświeca się po wystawach i teatrach, co jest złego? Ale po tym, jak przyszła rano z kolejnej „wystawy” i, uderzając mnie w policzek, udała się pod prysznic, pozostawiając za sobą pióropusz lekkiego aromatu alkoholu, podejrzewałem coś złego. Podczas gdy moja ukochana sprzątała pod prysznicem, postanowiłem sprawdzić jej telefon. Byłem przerażony. Jednoznaczna korespondencja z mężczyzną, której towarzyszyły szczere zdjęcia mojej wiernej. Nawet mi tego nie wysłała! Ich spotkania rozpoczęły się zaledwie dwa tygodnie temu, a przedstawiła je jedna z jej przyjaciół! Dziś znów go miał.
Wściekłość mnie opanowała. W głowie już dojrzał plan zemsty, słodkiej zemsty. Na Zewnątrz postanowiłem niczego nie pokazywać. Zapytał, jak się czuje i wszedł do łazienki. Właśnie wytarła ręcznikiem nogi, pochylając się i wysuwając zaokrąglony tyłek. Podszedłem do niej, delikatnie pocałowałem jej pulchne gąbki, wziąłem ją w ramiona i zaniosłem do sypialni.
Kładąc ukochaną na łóżku, podszedłem do szafy. Miał wiele różnych zabawek. Niektóre z nich jeszcze nie wypróbowaliśmy. „Najwyższy czas” — pomyślałem i wziąłem kajdanki. Żona nic nie zauważyła. Leżała rozgrzana gorącą wodą i delikatnymi pocałunkami. Podszedłem do niej, pocałowałem jeszcze raz. Niepostrzeżenie zakuty w kajdanki. Zaczął ją całować, a potem zaczął niżej, pieścił jej szyję. Nie reagowała na moje pieszczoty. Odłożyłem koc. Jakże piękne były jej piersi! Małe brodawki tak kuszą. Zacząłem delikatnie ssać najpierw jeden, potem drugi, od czego drżenie przebiegło przez jej ciało. Kontynuując delikatne masowanie piersi rękami, pocałunkami schodziłem po jej brzuchu do upragnionego miejsca. Owinął biodra dłońmi, przesunął językiem po spuchniętych gąbkach sromowych. Z jej ust wyrwał się jęk. Nadal pieściłem ją językiem. Delikatnie ssał perłę łechtaczki, jednocześnie wkładając palec w jej łono. Zaczęła jęczeć coraz głośniej. Jej szczelina, jej wąska szczelina, która pozostała wąska pomimo imponujących rozmiarów mojej jednostki, która już stała kołkiem, została znakomicie zniszczona. To przywróciło mnie do idei mojej zemsty. Oderwałem się od niej, podniosłem jej uchwyty, złapałem kajdanki i zapiąłem je na nadgarstkach. Nagle otworzyła oczy.
- Teraz dostaniesz mi po dupie, moja droga. Chcesz mi coś powiedzieć?
-Nie-odpowiedziała.
- Przestań kłamać, dziwko, wiem wszystko! nagle wziąłem i odwróciłem ją, wkładając poduszkę pod podbrzusze. Próbowała się oprzeć, za co nagrodziłem ją pierwszym dźwięcznym klapsem. Drgnęła i pisała.
- Wybacz mi, skarbie. Nie wiem, co na mnie wpadło.
Drugi. Trzeci. Czwarty. Milczałem. Jej pisk zastępował szloch. Nie mogłem tego znieść, wstałem, znalazłem jej stringi w szafie i wepchnąłem ją do ust, po czym zacząłem uderzać ją w tyłek, na którym pozostały czerwone ślady moich dłoni.
- Nie Piszcz, suko. Myślisz, że miło było widzieć jego wiadomości? „Moja łagodna, przyjedź szybko, tęsknię”! Co za bzdura! Czy nie czujesz się ze mną źle?
- Nie, kochanie-próbowała powiedzieć, ale przeszkadzały jej majtki w ustach.
- O co ci chodzi? Mam tego dość.
Wstałem, obejrzałem ją, wyjąłem knebel i przyłożyłem penisa do ust.
- Ssij, dziwko.
Była bardzo niewygodna, ale jej udręka sprawiała mi przyjemność. Złapałem ją za włosy i pociągnąłem w górę, żeby podnieść głowę. Na jej twarzy odbił się ból, co sprawiło, że poczułem się jeszcze mocniej.
- On też ssał? Dalej, spróbuj.
Jej język poruszał się po moim pniu, a gąbki mocno go otaczały. Jednak wkrótce miałem tego dość, złapałem ją za głowę obiema rękami i zacząłem pieprzyć jej usta. Miała trudności z oddychaniem, a kiedy wchodziłem szczególnie głęboko, odruch wymiotny zadziałał,a jej ciało drżało.
Trwało to 10 minut, a łzy i ślina spływały jej po ustach i brodzie. Żałosny widok. Wyjąłem kutasa, Uderzyłem głową w gąbki, złapałem majtki i wepchnąłem w jej pieprzone usta. Obejrzałem ją. Wciąż leżała na brzuchu z wystającym tyłkiem. Mocno wbiłem palec w jej szczelinę. Gąbki błyszczały od wydzieliny.
- Dobrze wyruchana. Jak długo cię ma, dziwko? Duży ma?
Z tymi słowami wkleiłem jej. Było wystarczająco przestronne, że mi się nie podobało, ale nadal je miałem.
- To dla Ciebie za to, że tam nie jest wąsko. Nie tak, jak lubię.
Jej tyłek dostał jeszcze kilka klapsów. Jęczała i szlochała.
- Teraz czas cię ukarać. Wyjąłem kutasa z jej szczeliny i skierowałem go na wąski pierścień odbytu. Zrozumiała, o co chodzi, więc zaczęła tryskać. Nagrodziłem ją kilkoma klapsami i kilkoma czułymi słowami, po czym mój kutas zaczął się w niej zanurzać. Jak tam było wąsko! Wchodziłem powoli i z każdym centymetrem bardziej mi się podobało.
- Wciąż wąska. Nie dałaś mu dupy, prawda? Mądralo. Przynajmniej trochę od Ciebie.
Jej szloch zamienił się w jęki, a potem w krzyk.
Po lekkim rozwinięciu tyłka zacząłem poruszać się szybciej i już bez trudu wchodziłem na całą długość, towarzysząc temu klapsami w tyłek. Po chwili skończyłem prosto w nią. Jej odbyt był tak dobrze wyruchany, że nie skurczył się jeszcze przez kilka sekund. Moja sperma spływała po kroczu.
- Podoba Ci się, dziwko? A teraz posprzątaj mojego kumpla.
Tymi słowami podszedłem do niej, wyjąłem knebel i zmusiłem do lizania mojego lekko zwiotczałego penisa.
- A teraz słuchaj, kochanie. Jeszcze przez chwilę zostaniesz moją dziwką i zrobisz wszystko, co ci powiem. Potem może wybaczę ci zdradę.
Pocałowałem ją.
- Tak, kochanie. Wybacz mi.