Czytać opowiadania biseksualny – Kiedy skończyłem, przyszło mi zrozumieć, co się ze mną stało. Jak we śnie zacząłem z trudem się ubierać. Dupa bolała, jakby jechał tam pociąg. Kasia spojrzała na mnie i przebiegle się uśmiechnęła. Pasza patrzył na mnie z jakimś niezrozumiałym zainteresowaniem… powiedziałem sucho „do widzenia” i wyszedłem z mieszkania.
Pieprzyli mnie. Rżnąć. Opuścić. – pukanie w głowę. Jak to się mogło stać?! Brnąłem ulicą, ukrywając oczy przed przechodniami. Wydawało się, że wszyscy znają mój wstyd. Mam nadzieję, że czas wyleczy zarówno ból fizyczny, jak i psychiczny.
Po tych wydarzeniach minęły 2 miesiące. Odbyt przestał boleć po około 3 dniach. Nastya, Lizanie mojej dziury podczas loda, zauważyła, że stała się większa. Musiałem kłamać na temat stanu zapalnego z powodu wysokiej kwasowości. Bardzo dziwne, ale jakoś wyluzowałem się na moją dziewczynę. Zwykły seks z nią przestał przynosić dawną przyjemność. Nie opuściło mnie uczucie, że czegoś brakuje… i szczerze mówiąc, teraz podczas masturbacji nie wyobrażałem sobie żadnej laski z porno, ale jak wchodzi do mnie bezimienny mężczyzna swoich ogromnych kutasów! Tak, w miarę upływu czasu zaczęło mnie podniecać to, co mi się przydarzyło.
A potem 2 miesiące później na Viber pojawiła się wiadomość: „cześć, Maxim. To Pasha. Musisz mnie pamiętać. Musimy się spotkać. Chodźmy dziś do kawiarni na ulicy z*, o 7 wieczorem. Jeśli nie przyjdziesz, pożałujesz”. Po przeczytaniu byłem wstrząśnięty. Boże, myślałem, że ta historia się skończyła! Jak znalazł mój numer dwa miesiące później?! Czy oni chcą mnie szantażować? – myśli pędziły w głowie z ogromną prędkością. Po dokładnym przemyśleniu sytuacji postanowiłem iść na spotkanie. W tak małym mieście nie ukryjesz się przed problemami.
Siedział przy odległym stoliku.
- Cześć-powiedziałem cicho.
- Cześć! – wyciągnął do mnie rękę.
- Czego ode mnie chcesz?
- Pamiętasz naszą znajomość?
- Próbuję zapomnieć…
- Na próżno ci się podobało! – uśmiechnął się bezczelnie.
- Skąd pan wie? To było okropne. Nie jestem gejem!
- Nie mówię, że jesteś gejem. Nie jestem też gejem. Ale mimo to, wydymałem Ci dupę. A Ty wstałeś i skończyłeś. Czy Hetero miałby kutasa z tego, że jest pieprzony wbrew woli?
Nie było nic do krycia. W tym momencie naprawdę mi się podobało. A w obecnych fantazjach też…
- Mam dla ciebie propozycję. Od czasu do czasu chcę się z Tobą spotykać. Za pieniądze, jeśli chcesz. Nie możesz odmówić, bo Twoje życie zamieni się w koszmar. Nie będę wtrącał się w twoje życie. Wystarczy mi 3-4 razy w miesiącu. Spotkania odbędą się w hotelu. W domu nie mogę, bo mam rodzinę. Nie będzie chamstwa z mojej strony, chyba że sam zechcesz być niegrzecznym. Za spotkanie zapłacę 250 dolarów. To dobre pieniądze. Będziesz potrzebować tylko higieny, zwłaszcza czystego tyłka. Nauczę cię wszystkich mądrości seksu z mężczyzną. Co ty na to?
Od jego słów zaczerwieniłem się jak pomidor. Wszystko było jak we mgle i wydawało się, że to nie ze mną. Ale nie było wyboru, bo to oczywiste, że ten bandyta nie odpuści.
- Zgadzam się.…
- Dobra robota! Wiedziałem, że się zgodzisz. Nie martw się, spodoba ci się. Potem sam zapłacisz za seks z mężczyzną! – Pasza się roześmiał.
Po tej rozmowie pożegnaliśmy się, wcześniej umawiając się na spotkanie za kilka dni.
I dwa dni później zadzwonił do mnie ponownie:
- Cześć, chłopcze. Chodź dziś o 8 wieczorem w hotelu r*. Sam zobacz adres w Internecie. Recepcjonista jest tam swoim człowiekiem, więc nikogo nie zawstydzi, że facet z facetem wynająłby pokój na kilka godzin. I przygotuj się wcześniej w domu-ogol krocze i zrób lewatywę.
- Dobrze, przyjadę o wyznaczonej godzinie.
Około ósmej wieczorem już deptałem przy wejściu do hotelu, wahając się wejść. To było trochę nie tak. Czułem się jak dziewczyna, która przyszła na randkę. Przecież doskonale zdawałem sobie sprawę, że raczej nie będzie żadnej wzajemności ze strony paszy. Zasadniczo prawdopodobnie po prostu mnie przeleci i zapłaci za to. Sam się zgodził…
Na bawełnianych nogach wszedłem do holu hotelu. Pasha stał przy recepcji i rozmawiał z recepcjonistką. Widząc mnie, machnął ręką, żebym podszedł. Dziewczyna spojrzała na mnie z małym uśmiechem – najwyraźniej wiedziała, co Paweł ze mną zrobi.
- No dobra, Maximka, chodźmy do pokoju. Już czekałem! – powiedział Paweł.
- Tylko nie mówmy zbyt głośno, bo będziesz zawstydzać sąsiadów. – powiedziała administrator.
Nie spaliłem się ze wstydu.
Pokój okazał się dość przytulny, z dużym podwójnym łóżkiem. Pasza poszedł pierwszy pod prysznic. Mył się przez pięć minut. Wyszedł w ręcznik. W pewnym pokłonie poszedłem pod prysznic, chociaż w zasadzie byłem już czysty. Kiedy skończyłem z zabiegami wodnymi, niemiłosiernie wyszedłem z łazienki, wciąż nosząc Majtki. Byłem bardzo zawstydzony…
Paweł leżał na łóżku zupełnie nago. Cokolwiek powiesz, ale był przystojnym mężczyzną – atletyczną postacią bez śladu piwnego brzucha, muskularnych ramion, szerokiej klatki piersiowej. Jego Wielki kutas spoczywał spokojnie na ogromnych jajach. Ostatnio zrobił na mnie wrażenie. Nawet w spoczynku penis paszy był większy niż mój w stanie erekcji. I jak on wszedł do mnie wtedy…?
Pasza kazał zdjąć majtki i położyć się obok. Tak właśnie zrobiłem. Bardzo dziwnie było leżeć obok nagiego mężczyzny.
- Denerwujesz się? – co? – zapytał pasza.
-I. – odpowiedziałem drżącym głosem.- Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Już uprawialiśmy z tobą seks. Nic złego się nie stanie. Pozwól, że cię pogłaszczę.
Jego Słowa mnie zaskoczyły. Myślałem, że ten samiec po prostu brutalnie weźmie mnie jak ostatni raz. Ręka paszy delikatnie położyła się na moim penisie i jądrach i zaczęła je delikatnie głaskać. Mój przyjaciel nie musiał czekać i natychmiast wyprostował się na wszystkie swoje 18 centymetrów. Serce mi waliło w całość. Byłem jednocześnie miły i przestraszony.
Tymczasem Pasha już pewne ruchy mocno wali konia mój członek. W tym samym czasie członek paszy również wstał-jaki on wciąż jest ogromny! Co dziwne, nie miałem niechęci do tego, co się dzieje. Strach minął, a sytuacja zaczęła mnie podniecać. Mój wzrok coraz częściej zaczął rozwodzić się nad członkiem Pawła. Na rzut miał 23-25 centymetrów długości i bardzo gruby-prawdopodobnie 6-7 centymetrów średnicy.
Pasha masturbował mojego penisa przez około 5 minut. Kilka razy jego ręka opadła poniżej jąder i delikatnie pogłaskała dziurę w odbycie, lekko naciskając. Potem wziął moją rękę i położył na swojej różdżce miłości. Gdy tylko moje palce owinęły się wokół pnia jego penisa, byłem wstrząśnięty z podniecenia. Zacząłem delikatnie podrywać Pasze.
Ze względu na dużą grubość nie mogłem nawet całkowicie owinąć lufy. Po 3 minutach takich pieszczot pasza niespodziewanie wstał z łóżka i poprosił o uklęknięcie przed nim. Tak właśnie zrobiłem. Przed moją twarzą znalazł się jego Gigant. Rozumiałem, czego chciał Paweł, ale nie mogłem się zdecydować. Członek 20 centymetrów od twarzy fascynował … ogromna głowa była skierowana prosto w Moje usta, pozostało tylko zbliżyć się do niej ustami.
- Nie bój się, spodoba ci się. Nikt się nie dowie. Pocałuj go. – szepnął Paweł.
I odważyłem się! Powoli zbliżyłem się ustami do głowy penisa i pocałowałem delikatnie. Potem lekko otwarte usta wziął połowę głowy do ust. To było bardzo dziwne uczucie… była lekko słonawa i miała specyficzny zapach, ale nie odpychający. Sama sytuacja mnie podnieciła: klęczę nago przed mężczyzną i ssę jego penisa. Jest w tym coś upokarzającego, ale jednocześnie pobudzającego…
Nie odczuwając żadnego odrzucenia, próbowałem całkowicie włożyć głowę do ust. Okazało się to z trudem – musiałem bardzo szeroko rozłożyć szczęki. Głowa penisa prawie całkowicie wypełniła całą przestrzeń ust. W tym czasie Paweł delikatnie gładził mnie po głowie, pieścił płatki uszu i szeptał „tak, tak, ssij mój słodki chłopcze”.
Na początku ssałem tylko głowę, jednocześnie pieszcząc ją językiem. Potem próbowałem wziąć penisa głębiej, ale udało mi się przejść przez pień tylko o 7-8 centymetrów, a głowa oparła się o gardło. Zdając sobie sprawę, że to nie zadziała, zacząłem przesuwać usta po pniu penisa, a resztę masować ręką. Po kilku minutach fellatio pasza lekko odsunął mnie od swojego penisa, przycisnął go ręką do brzucha, wystawiając swoje ogromne jaja do przodu. Zrozumiałem jego pragnienie i zacząłem je delikatnie lizać. Potem włożył jedno z jąder do ust i zaczął smakować je w ustach. Po pewnym czasie zrobił to samo z drugim jądrem. U paszy z podniecenia na głowie pojawiła się kropla płynu. Po wielu zabawach z kulkami znów zacząłem ssać penisa. Mój własny kutas był po prostu kamienny – wydawało się, że kilka ruchów ręką i wybuchnie fontanną spermy.
Robiłem Loda przez kolejne 5 minut i nagle poczułem, że członek paszy zaczął się powiększać i drżeć. „On zaraz spuści!”- przemknęło mi przez głowę. Sperma w ustach nie była w moich planach, ale Paweł postanowił inaczej. Owinął moją głowę, nie dając możliwości wyciągnięcia kutasa z ust, i dosłownie zaczął pieprzyć Moje usta machającymi ruchami. Czubkiem języka poczułem rozszerzoną cewkę moczową i w tej samej sekundzie sperma w ustach zaczęła wylewać się gwałtownie! Była tak duża, że mimowolnie musiała ją szybko połknąć, aby zrobić miejsce na kolejne porcje nasienia. Ponieważ Pasha nie przestał wykonywać tarcia, sperma wypływała z kącików ust. W końcu przepływ wyschł i mój kochanek powoli wyciągnął kutasa z moich ust. Wziął mnie czule za podbródek i powiedział: „przystojny jesteś mój”.
Szybko pobiegłem do łazienki, żeby zmyć spermę z twarzy. Pasha w tym czasie położył się ponownie na łóżku, czekając na mnie. Kiedy wyszedłem, pasza kazała mi położyć się na brzuchu. Pokornie rozciągnąłem się na łóżku, odsuwając tyłek na widok. Podniecenie było po prostu poza skalą. Pasha usiadł za mną, uniósł mój tyłek i wsunął poduszkę pod miednicę i lekko rozłożył nogi. W ten sposób znalazłem się w pełni otwarty, ponieważ pośladki były nieco rozłożone. Byłem jednocześnie zawstydzony i przyjemny.
Po prostu drżałem przed tym mężczyzną. Nagle stało się coś, czego w ogóle się nie spodziewałem – poczułem dotyk języka na moim odbycie. To było jak porażenie prądem. To było niesamowite uczucie! Kiedy moja dziewczyna pieściła moją dziurę, było to przewidywalne i nie nosiło odrobiny uległości – wiedziałem, że Nastya pieści tyłek tak po prostu, bez żadnej kontynuacji. Ale doskonale rozumiałem, po co to robi pasza…
Najpierw delikatnie lizał dziurę w odbycie na zewnątrz, a potem zaczął powoli wsuwać język kilka centymetrów do środka. Byłem tak podekscytowany, że smar kapał z mojego penisa na łóżko. Po kilku minutach Pasha zszedł nieco niżej i zaczął lizać moje jądra z tyłu. W tym samym czasie jego ręka złapała mojego penisa i zaczęła poruszać się po pniu. Byłem za księżycem. Pasha powiedział, żebym nie odważył się skończyć, w przeciwnym razie podniecenie zniknie, a ” kontynuacja „(zrozumiałem, o której kontynuacji mowa) będzie nieprzyjemna.
Czując zbliżający się orgazm, odsunąłem się lekko. Pasha dał mi „odpocząć” przez kilka minut, a potem wyjął ze swojej torby smar do seksu analnego. Wycisnął smar na palec i zaczął delikatnie masować odbyt, stopniowo wnikając do środka. Po kilku minutach dodano drugi palec. Z trudem, ale wciąż w dupę.
Pasza zaczął przekręcać palce, penetrując coraz głębiej. Kiedy postanowił dodać trzeci palec, poczułem ból – nawet straciłem erekcję. Próbowałem się odsunąć, ale Pasha przycisnął mnie do łóżka, mówiąc: „wiesz, że muszę rozciągnąć twój tyłek, bo inaczej po prostu rozerwę cię moim narzędziem. Zrelaksować się. Mogę nie przygotować cię do penetracji, ale będzie o wiele bardziej bolało.
Ostatnim razem było cudem, że cię nie zerwałem. Więc lepiej mi pomóż-spróbuj poćwiczyć”. Po tych słowach znów zaczął we mnie wciskać trzy palce. Jeszcze bardziej wyparłem tyłek i zacząłem przyćmić. Ku mojemu zdziwieniu palce paszy, po pokonaniu oporu zwieracza, wniknęły w tyłek. W tym samym momencie stało się bardzo bolesne. Jęknąłem, ale pasza nie zwracając na to uwagi, kontynuował rozciąganie odbytu. Po kilku minutach tortur pasza wyjął ze mnie palce i wyjął prezerwatywę. Bocznym wzrokiem patrzyłem, jak rozwija gondom.
- Chociaż już brałeś kutasa w dupę, teraz będzie ci ciężko. Spróbujmy na boku. – powiedział pasza.
- Dobra. – odpowiedziałem i położyłem się na boku, plecami do niego.
Pasha położył się z tyłu i podniósł moją nogę, aby ułatwić wejście. Poczułem, jak głowa spoczywa na zwieraczu.
- Jesteś gotowy? – co? – zapytał.
- Tak… – szepnąłem.
W tej samej chwili pasza gwałtownie nacisnął kutasa i głowa wślizgnęła się do środka. Krzyczałem z bólu! Wydawało mi się, że zostałem umieszczony na kołku.natychmiast podszedłem do przodu i zeskoczyłem z penisa.
- Czemu się załamałeś?! – co? – warknął niezadowolony.
- Bardzo mnie to boli! – o mało nie płacząc odpowiedziałem.
- Rozumiem, ale musisz trochę cierpieć. Potem ból minie. Leż i nie ruszaj się! Paweł już zaczął się szczerze gniewać.
Spróbował ponownie, ale tym razem nie był w stanie włożyć nawet głowy – tak mocno zacisnąłem zwieracz.
- Cóż, nie chcesz dobrego, będzie źle.
Ostrym ruchem przewrócił mnie na brzuch i uniósł za talię-byłem jak lalka w jego ramionach. Stalowymi rękami zablokował mnie w pozycji dogi i szturchnął kutasa między pośladki.
- Rozwiń pośladki. – surowo rozkazał Paweł.
- Proszę, pasza, nie rób tego. – zahnykałem.
- Posłuchaj mnie uważnie. Jeśli będziesz się teraz opierał, będę musiał użyć siły. Wtedy nie można uniknąć obrażeń. Chcesz zrobić gwałt?
- N-nie…
- Więc rób, co mówię: rozłóż tyłek i zrelaksuj się. I tak cię wyrucham. Jeśli zrobisz to dobrowolnie, spodoba ci się to, tak jak ostatnio. Chodź, bądź dobrą dziewczyną.
Biorąc głęboki oddech, położyłem piersi na łóżku i rozłożyłem pośladki. Pasha tymczasem nałożył więcej smaru na odbyt i penisa. A potem przyłożył swojego giganta do mojej zmęczonej dziury i nagłym ruchem wbił około jednej trzeciej długości. Dosłownie udusiłem się z bólu! A pasza, nie dając mi wytchnienia, jednym powolnym ruchem wbił we mnie penisa do podstawy. W moich oczach zrobiło się ciemno.
Podjąłem próbę wyrwania się, ale Pasha nie pozwolił mi poruszyć się o centymetr – jego ręce trzymały mnie za talię z martwym uściskiem. Odbyt został rozciągnięty do granic możliwości…
- Cierpliwie, kochanie, teraz się przyzwyczaisz. – wyszeptał namiętnie.
- Nie mogę, wyciągnij proszę! – krzyknąłem.
- Nie krzycz, bo teraz sąsiedzi uciekną zobaczyć, co się tu dzieje.
Po chwili pasza zaczął powoli wyciągać kutasa z tyłka i, dochodząc do głowy, znów ruszył we mnie. Po kilku takich ruchach ból zaczął ustępować. Czując, że nie jestem już tak zestresowany, pasza zaczęła zwiększać tempo. Byłem zmęczony leżeniem na klatce piersiowej, więc podniosłem się na czworakach. Mój kochanek już mierzony ruchami rytmicznie mnie zrywał. Jego jądra uderzyły erotycznie w moje krocze. Ból zniknął, ale mój penis nie był jeszcze napalony i zwisał z boku na bok. Pasha chciał zmienić pozę-odwrócił mnie na plecy, a ja, zdając sobie sprawę, że chce, rozłożył nogi na boki, otwierając dostęp do mojej dziury.
Pasha wsadził mi poduszkę pod tyłek, aby jego członek był na równi z odbytem. W tym momencie czułem się jak prawdziwa suka, która chce oddać się swojemu pieprzonemu. Pasza delikatnie włożył we mnie penisa – tym razem bolało tylko trochę, dopóki głowa nie wślizgnęła się do środka. Zaczął wykonywać tarcie. W tej pozycji w końcu zacząłem wstawać. Nie to, że jestem bardzo podekscytowany ruchem penisa w pupie – jestem podekscytowany elementem moralnym: Jawna postawa i absolutnie bezradny leżę z rozłożonymi nogami i zaspokajam pożądanie mężczyzny. Wziąłem kutasa w rękę i zacząłem się masturbować.
Pasha taktownie usunął moją rękę-powiedział, że muszę skończyć bez dodatkowej stymulacji, wtedy orgazm będzie niesamowity. Pieprzył mnie przez dziesięć minut. Mój kutas był po prostu kamienny, a jądra zacisnęły się, przygotowując się do wypluwania spermy. Nagle Pasha zwiększył tempo i poczułem, jak jego członek staje się jeszcze większy i twardszy. Poczułem, że Paweł zaczął kończyć, w tej samej chwili Orgazm przykrył mnie głową.
Mój członek zaczął wypluwać spermę potężnymi strumieniami na moją klatkę piersiową, trochę poleciał nawet Na twarz. Pasha chwycił mojego fiuta w rękę i zaczął szybko szarpać mnie, wydając resztki spermy. Prawie zemdlałem z rozkoszy-spuszczanie się, gdy w twoim tyłku porusza się ogromny członek po prostu niesamowity dreszczyk emocji! Pasha poruszał się we mnie coraz wolniej, a potem całkowicie się zatrzymał. Potem powoli wyjął ze mnie kutasa i położył się obok. Niepostrzeżenie dotknąłem dziury w odbycie – była po prostu ogromna.