Sex opowiadania zdrada – Znasz Vadika, tego faceta, dwa piętra wyżej niż my, który mieszka z mamą, mimo że ma dwadzieścia lat?
— I. Rozumiem, O kim mówisz. Tego, który nie ma się dobrze z głową? – myślałem w głowie naszego młodego sąsiada, który ma silne odchylenia w rozwoju umysłowym, jakby nawet Downa.
- Biedny chłopak. Wygląda tak dobrze fizycznie i nie ma nic w mózgu. Jak dziecko.
- Co Ty o jego wyglądzie mówiłaś?
- A wczoraj poszliśmy z dziewczynami na basen naprzeciwko. Był tam też wczoraj. Wszystkie dziewczyny zauważyły i zaznaczyły jego postać. Po prostu milczałam, nie mówiąc, że go znam, że to nasz sąsiad i że nie ma się dobrze w głowie.
- Hmmm…. To jest to! „Staruszki” trzydziestopięciolatki, a wszyscy na chłopaków młodych patrzycie. Źle cię widzieć.
- Oj, było by coś do Ruchania! – żona zaśmiała się złośliwie. – widziałbyś jak jego Kąpielówki wypychały się. Tak dobrze widać było, że ta „rzecz” nie stoi, ale już taka duża! – żona, szeroko otwarte oczy naśladowała zdziwienie.
- Brakuje Ci rozmiaru?
- Cóż … brakuje. Mówiłam ci już sto razy, że dłubanie cipką nie daje mi wielkiego szumu. Ale z takim jak Wadik by się pobawił… – żona przewracała sennie oczami.
- Kurwa, jesteś dziwką. – próbowałem przedstawić gniew, chociaż nie rozumiejąc dlaczego, bardzo się podnieciłem taką rozmową i już wyobrażałem sobie, jak moja żona pieprzy się z tym facetem, a ja siedzę obok i po prostu obserwuję.
- Nazywaj, jak chcesz, chociaż dziwką, chociaż kurwa, ale kobieta też jest człowiekiem i chce być wyruchana tak, jak powinna, a nie męczyć się, udając dreszczyk emocji.
- Powiedziałaś wszystko?
- Co, zaskoczony?
— Trochę. - Wydaje mi się, że podrobiła cię myśl, gdybyś widział, jak pieprzę się z kimś po stronie? – żona położyła mi dłoń na stojącym penisie na majtkach i zaczęła go pocierać.
- Słuchaj…. – zacząłem rzekomo gniewnie-Cóż…. Zgoda. Wydaje się… No cóż … pewnie bym … Krótko mówiąc, wyobrażałem sobie, że kilka razy pieprzyłaś się z innymi, kiedy się zatrzymywałaś. I naprawdę mnie to podnieciło.
- Dobra, Dobra. Ciekawe. żona uniosła się, położyła na boku, przytulając się do mnie z boku. Jej dłoń już mocno wali konia mi kutasa w majtkach. – Z kim chciałbyś, żebym się pieprzyła?
- Alain … to nie jest ludzkie. Może nie?
- Jak, nie? – jej ręka nie pozwalała mi już o niczym myśleć. – No dalej, mów. Może chcesz zobaczyć jak Cię Zaproszę? Na pewno chcesz zobaczyć, jak mu obciągnę?Wyobrażasz sobie obcego, wielkiego kutasa w moich ustach? Jak ja go słodko ssę, wali konia, a ty się chowasz?
Żona tak gwałtownie wali konia i tak szybko mówił o swoich fantazjach, że nie mogłem się oprzeć i zaczął cumming jej w rękę, syknął głośno:
- Tak, tak, tak!
- Proszę bardzo. Mówiłem, że nie jesteś zazdrosny. Jesteś zazdrosny. I podoba mi się to.
- Tak, Alenka, z jakiegoś powodu mnie to kręci. – trochę się położyłem i odszedłem od orgazmu.
- Więc chcesz, żebym się pieprzyła w Vadik?
- Alena, przestań.…
- Już to wymyśliłam. Nikt mu nie uwierzy, jeśli nagle zacznie rozmawiać. Powiedzmy, że pojechałem, mózgiem szczeniaka, z uroków ciotki. A jeśli nie będzie gadać, przynajmniej zabawię się jego „zabawką”. Od dawna chcę taką w sobie.
Leżę, milczę, nawet nie wiem co powiedzieć.
- Więc Jurku, zrobimy co następuje: …………………
Kilka dni później Vadik szeleścił, szeleszcząc liśćmi do wejścia. Kręcił się po podwórku przez wiele dni, ponieważ nikt go nie potrzebował. Nie wiedział, że w jednym z okien był uważnie obserwowany.
Trzasnęła drzwiami wejściowymi. Kroki, wspinając się po schodach.
- Schowaj się do szafy. – szepcze, popychając mnie do sypialni, żono. – zaraz wyjdę na schody.
- Tylko nie zostawcie długo. Spróbuj go od razu wciągnąć do sypialni.
- Idź, idź. Bez ciebie będę wiedział, co robić.
Odsuwam się. Słychać otwarcie zamka wejściowego.
- O, Vadusha, cześć!
- Zdfafswait ciocia Alena. – źle wymawiając wszystkie dźwięki, odpowiedział facet.
- Że znowu jesteś sam? Wejdź do mnie. Właśnie placek spiekłam, chciałam do sąsiada zadzwonić, a tu ty. Lepiej cię nakarmię. Głodny?
- Nie chcę kufować.
- Nie wstydź się. Sąsiedzi. Chodź, chodź, wejdź. – żona wciągnęła giętkiego faceta za rękę. – Mmmm…. mimowolnie przesunęła po jego plecach i klatce piersiowej dłońmi i natychmiast popłynęła. Wskazując na sypialnię-idź tam. W kuchni mamy remont. Zaraz przyniosę ciasto i postawię herbatę.
Facet wpadł do sypialni. Był tu po raz pierwszy, więc szedł z obawą. Tylko wsunął nos do sypialni, gdy moja żona już go w plecy pchnęła piersią, trzymając w jednej ręce pokrojone ciasto na talerzu, w drugiej butelkę wina i butelkę zimnego piwa. Szklanki i kieliszki stały już na stoliku nocnym w sypialni. Siedziałem schowany w szafie i obserwowałem wszystko przez szczelinę w drzwiach.
- Usiądź na łóżku. – żona usiadła też na łóżku, kładąc ciasto między nimi. – co będziesz? Wino czy piwo?
FEF Alena Mama mi nie pozwala.
— Przestać. Mama i tak nie widzi. Widziałam, jak piłeś piwo z innymi facetami za rogiem. Teraz też chcesz. – żona lekko niepozornym ruchem odsłoniła łodygę, widząc zainteresowanie faceta jej nogami. Specjalnie włożyła teraz tylko krótki szlafrok, pończochy i puszyste kapcie, starając się natychmiast wyglądać zarówno w domu, jak i uwodzicielsko.
Nalała sobie wina, piwo podała Vadicowi.
- Weź ciasto, nie wstydź się.
Facet wziął ciasto, ale jego wzrok stał nieruchomo na kolanach mojej żony. Rozłożyła je Poborowo. Wypić.
- Gdzie się gapisz? Ah! Czy moje kolana się podobają? Piękne? A nogi? Chcesz dotknąć? Alena ruszyła gwałtownie do ataku. Wydawało się, że między nogami już się miesza.
Żona nie daje facetowi opcji i czasu na odpowiedź ( i tak nie ma o czym myśleć), wzięła dłoń faceta i położyła go na biodrze, całkowicie odsłaniając go od szlafroka. Facet zobaczył koronkowe gumki do pończoch i był jeszcze bardziej podekscytowany.
- Podoba ci się? – co? – zapytała żona, poruszając dłonią faceta po biodrze i wpatrując się w faceta.
- Tak, fefia Alena.
- I podoba mi się Twoje mocne ręce, Wadiuszku. – żona nacisnęła ręką faceta na nogę. – tak mocne masz dłonie, tak przyjemnie głaszczą moje nogi. Podoba ci się? Czy kiedykolwiek całowałeś się z dziewczynami? – zostawiając dłoń faceta na biodrze, Alena uniosła dłoń i położyła ją na karku faceta.
Vadim nie zdążył nawet odpowiedzieć, jak jego usta były zakryte ustami mojej żony, a jej język przeniknął do jego ust. Z zaskoczenia mocno chwycił palce w stopę mojej żony, otworzył szeroko oczy, ale odpowiedział na pocałunek żony, wkładając jej język do ust i namiętnie zaczął ją ssać. Daun, daun, a natura pomaga.
Mój członek, widząc, jak namiętnie całują się, jak ssać siebie, natychmiast odrzucił, stał się kołkiem. Bił mnie dreszcz zazdrości, zazdrości, jak okazuje się namiętnie umie całować moja żona, a jednocześnie nie chciałem wyskoczyć i ich rozdzielić, ale podniecić się, jakbym widział to w filmie porno. „- Najważniejsze, aby nie dotykać penisa, najważniejsze, aby nie dotykać penisa” – przemknęło mi przez głowę, ponieważ zdałem sobie sprawę, że jak tylko zacznę go masturbować, natychmiast skończę, byłem tak podekscytowany.
A żona i chłopak w międzyczasie zachwiali się. Alena, kontynuując realizację swojego planu, całując Vadika, jakby przypadkowo wylała wino z kieliszka na koszulę i spodnie faceta oraz szlafrok.
- O kurwa! – udając zdziwienie, odsunęła się od faceta. – Jaka jestem rozjawa. Szybko zdejmij koszulę i dżinsy, wrzucę wszystko do pralki. Jeśli wino nie zostanie natychmiast umyte, plama pozostaje nierozcieńczalna. – sama zaczęła ściągać z faceta ubrania. – Oh! I szata też się poplamiła.
Po zabraniu ubrań chłopaka Alena przeszła na emeryturę, a kiedy wróciła, była już bez szlafroka. Tylko w majtkach i pończochach. Sutki piersi wystają zachęcająco. Ale nie była nieśmiała, usiadła obok faceta, który próbował się ukryć.
- Świetnie się całujesz, Vadik. I wygląda na taką nieśmiałą. – dłoń żony położyła się na majtkach faceta, z których już wyjrzała Głowa wyprostowanego członka. Pogłaskała go po majtkach, a kiedy dotknęła mokrej głowy, spojrzała w dół i zapytała z zainteresowaniem: – a co tam masz? Wow! Co za przystojniak! Dyke na niego spojrzę. Odłóż ręce, nie wstydź się.
Chłopak z sąsiedztwa robił wszystko, jak prosiła żona. W międzyczasie przyłożyła mu Majtki, owinęła palcami pień penisa i cicho wali konia. Teraz mogłem docenić, jak wielki członek ma Vadik. Nie wiem, co mogli zobaczyć przez Kąpielówki w basenie koleżanki żony, ale to, co widziałem, było teraz ponad dwa razy większe niż moje. I z ogromnymi jajkami, po prostu ogromnymi. Sam patrzyłem na tę broń jako oczarowany. A żona patrzyła, poruszała na nim skórą, nawet nie zamykając długich palców na obwodzie. Patrzyła, wali konia, wyraźnie chciała wziąć do ust, ale uczucie strachu przed tak dużym, powstrzymało ją. A nasz down siedział i patrzył, co będzie dalej.
Mimo to Alena odważyła się, opuściła głowę niżej, polizała kilka razy gładką głowę członka faceta i łapczywie ją połknęła. Potem nagle zassała, tak że jej policzki zapadły się głęboko i zaczęła gwałtownie szarpać faceta jedną ręką, chwytając go pazurami drugiej ręki w jaja. Wyglądało to tak wspaniale, że nawet nie dotykając penisa, zacząłem gwałtownie kończyć się w ciemności na drzwiach szafy od wewnątrz.
Cholera, nie musisz się zdradzać. Dlatego skończyłem zaciskając zęby i starając się nie ruszać. Wszyscy. Chyba się nie zdradził. I dziwne uczucie po orgazmie. Zwykle zainteresowanie seksem znika, ale wręcz przeciwnie, chcę oglądać. Zobacz, jak żona bezinteresownie obciąga sąsiadowi downowi. Już zsunął się z łóżka i umieścił go między nogami. Ssie trzepotanie, czasami uwalniając jego ogromną głowę z ust, i plując na niego, pocierając ślinę na kutasie, znowu bierze do ust, ssie i wali konia. Facet odchylił się do tyłu, oparł łokciami za sobą, siedzi i po prostu patrzy, jak ciotka z sąsiedztwa obciąga mu. Żadne emocje i mimika nie są widoczne na jego twarzy.
Pompowana żona wstała i wspięła się na faceta. Trzymając jego pałkę ręką, skierowała ją w siebie i zaczęła się na nim kłaść drobnymi ruchami. Poniżej, poniżej, poniżej. Smuci, oczy zamknięte, jęczy cicho i nasadza się. Znieruchomiały. A potem nagle usiadła na całej jego długości. O Boże! Jak ją zatrzęsło! Trzęsie się, drapie faceta, jęczy, krzyczy i zjada, zjada jego penisa. Zafascynowany facet stara się nie zmieniać pozycji, nie ruszać.
A żona, po złapaniu pierwszego orgazmu, zaczyna galopować na kutasie faceta. Skacze na nim, gryzie go, ociera się o niego, ponownie wkłada w siebie, daje facetowi ssanie sutków, jęczy, krzyczy, prosi go, by je ugryzł, czasem drapie się po piersi, pochyla się i całuje z nim.
Nigdy nie widziałem jej w tak lekkomyślnym oparzeniu. Nie wiem, ile razy skończyła, ale skakała na nim przez około pół godziny. Ja, siedząc w mojej kryjówce, już dość szarpania kutasa, patrząc na to. Chciałem i znowu skończyć, a jednocześnie pozostać podekscytowany, tak mi się podobało ten skok żony na kutasie faceta. To dziwne, że przez cały ten czas był tak wytrwały.
Po raz kolejny żona ześlizgnęła się z faceta na podłogę. Usiadła między jego nogami, ścisnęła jego penisa swoimi cyckami, polizała głowę penisa i wydaje się, że stała się ostatnią kroplą i oto potężny strumień białawego, gęstego płynu, wyrwany z dziury na szczycie członka faceta, bije od dołu, w podbródek mojej żony. Jeszcze kilka dysz wyrywa się z penisa faceta, zanim zwiotczał i rozluźnił ręce spadając na kanapę. Alena, pochyla się z uśmiechem, bierze do ust jego miękką głowę i zaczyna wysysać z niego resztki spermy. A wzdłuż jej szyi spływają na klatkę piersiową, brzuch i spływają między nogami całe rzeki spermy.
- Dobra robota! Wow, mądra! – żona kończy pracę.
- FEF Alena, tak dobrze!
- I dobrze mi idzie. – Żona wstaje, kładzie się na facecie, przytula za szyję, całuje.
Tchórza mnie złośliwość, zazdrość, a jednocześnie podniecenie.
Leżeli przytuleni gdzieś od pół godziny, zanim usłyszał chrapanie zasypiającego faceta. Alena wstrzemięźliwa:
- To Ty? Masz tu spać, Vadik? Szybko do domu.
- FEF Alena…
- Dalej, dalej. Dmuchaj do domu. Teraz twoja mama przyjdzie, a potem nie będziesz hałasować. Porozmawiamy później. – Alena wręczyła facetowi jego rzeczy, które jeszcze nie wyschły, pomogła mu je założyć i wypchnęła z mieszkania.
Weszłam do sypialni. Siedziałem już na łóżku z opuszczonym kutasem.
- To był pierdolony człowiek!!! ze szczęśliwą twarzą opadła plecami na łóżko.
Taka Cała Naga, wilgotna, w cudzym nasieniu, z rozciętym kroczem. W tym momencie wydawała mi się boginią. Przykucnąłem przed nią i polizałem jej wargi sromowe, pachnące nie tylko wydzieliną, ale także obcym męskim potem. Na moje pieszczoty Alena odpowiedziała słodkim mruczeniem.
- Uh! Połóż mnie tam. Uspokój swoją pieprzoną cipkę językiem. Chcę jeszcze raz skończyć. Tylko z twojego Delikatnego języka. położyła dłoń na mojej głowie i lekko przycisnęła usta do krocza. Kilka minut pracy językiem i słodko skończyła znowu-co za wspaniały dzień! – powiedziała zasypiając.
Położyłem się obok siebie, przytuliłem ukochaną żonę i dość szybko zapadłem w sen. Sen był wyraźnie erotyczny, ponieważ budząc się w nocy, odkryłem, jak szturcham nogę żony wstającym kutasem. Ona też się obudziła. Podniosłam nogę, abym mógł włożyć w nią mojego kutasa. Kilka pchnięć i … skończyłem.
- Szybkostrzelność. – Alena się roześmiała.
— Przestać. - A co przestać? Widziałeś jak się pieprzyć, Rogacz? – ostatnie słowo nie obraziło, a nawet się podobało – widziałeś w ciągu dnia, jaki sprzęt trzeba mieć i jak długo im pracować? Teraz wstydzę się nawet Ciebie. Pewnie kiedy mnie zdradzał, też się wstydził.
- Alenka, przestań. Tak mi miło, że dobrze ci było dzisiaj.
- Ach! Podobało ci się?
— Spodobać. -w pewnym winnym tonie powiedziałem. - Chociaż prawdziwą kobietą, prawdziwą suką poczułam się wreszcie. Mam nadzieję, że teraz będę mógł się pieprzyć z Vadikiem, aby ugasić ogień między nogami.
- Tak, kochanie, możesz. Tylko ja chcę zawsze na to patrzeć.
- Będziesz oglądać. Postawimy ci aparat. Ha ha ha!
Położyli się trochę w milczeniu.
- I?
- Co „i”?
- Że „i” … doprowadzaj mnie do orgazmu chociaż językiem, dopóki będę myślał o wadliwej godności. Nie masz nic oprócz Cooney.
Znowu potraktowałem Alenę między nogami językiem. Lizał ją delikatnie, a ostatnio widziałem sceny ruchania mojej żony z sąsiadem downem w mojej głowie. Najwyraźniej uwielbiałem być świadkiem, jak moja żona pieprzy się z innym. Tym bardziej z tak niezwykłym. Nawet kretynem.
Krótko mówiąc, lizałem Alenę i już chciałem, aby takie spotkania trwały. I żeby to się działo nie tylko z sąsiadem. Najważniejsze, żebym był świadkiem. Już chcę zobaczyć, jak ją pieprzą, pieprzą, pieprzą. Jak wbijają się w nią, w usta i od tyłu inni członkowie. Tak, tak, tak! Chcę już zobaczyć, jak jest pieprzona przez kilku facetów na raz…. Tak! Chcę!