Randki pani – Nie pamiętam, ile lat temu po raz pierwszy zobaczyłem filmy o tematyce BDSM. Potem odwrócili moje postrzeganie świata, z głębi wyrosły moje najskrytsze fantazje i od tego czasu nie dawały mi spokoju. Sceny, w których kobieta w lateksowym lub skórzanym garniturze z batem poniża mężczyznę słowami i czynami, bije go, używa go w każdy możliwy sposób, pobudziły moją wyobraźnię i wymagały coraz większej ilości kolejnych wątków na ten temat. Na początku wydawało się to czymś przekręconym, a potem wychodzącym, ale z czasem takie sceny stały się normą. Najwyraźniej fascynacja oglądaniem takich filmów, a porno w ogóle, zmienia świadomość i seksualność. Tak, każdy ma swoje złe nawyki, ale czasami trzeba karmić swoje demony. Przez długi czas wszystko, co działo się wieczorami na ekranie mojego komputera, było dla mnie fikcją, która nie ma miejsca w prawdziwym życiu. W pewnym momencie obudziłem się z nieznośnym pragnieniem, aby poczuć wszystko, co biedni bohaterowie-mężczyźni z moich ulubionych filmów-doświadczyli na sobie-w prawdziwym świecie.
Okazało się, że wśród kapłanek miłości są tacy, którzy świadczą usługi na temat BDSM. Okazało się, że są profesjonaliści, którzy specjalizują się w realizacji takich fantazji mężczyzn – być kilka godzin w niewoli z seksowną kobietą z batem. Wśród wielu kwestionariuszy wybrałem dziewczynę, którą lubiłem, ale nie od razu zadzwoniłem. Gdzieś przez tydzień zbierałem się z duchem.
W rezultacie rano w jeden ze swoich weekendów zadzwoniłem pod wskazany numer:
- Halo? – po krótkich dźwiękach odpowiedział mi ospały i przyjemny kobiecy głos.
Elwira – co? – zapytałem, próbując mówić jasno i jasno, chociaż najbardziej wstrząsnęło podnieceniem.
- Tak, to ja.
- Dzwonię na TWÓJ profil. Chciałbym się z tobą spotkać.
- Tak, dobrze. Kiedy chcesz się spotkać?
- Dzisiaj, chyba że jest to możliwe.
- Dzisiaj, o której godzinie?
- O szóstej.
- Chwileczkę – dziewczyna zamilkła dziesięć sekund – tak, to możliwe. Jak się nazywasz?
— Andrzej.
- Dobrze Andrzej. Jakie masz życzenia na spotkanie? – tu się pogubiłem.
- Nawet nie wiem, a co jest możliwe?
- Mam wszystko w kwestionariuszu napisane – odpowiedziała z pewnym rozdrażnieniem Elwira-wyjaśniam, bo niektóre praktyki wymagają przygotowania. Więc czego chcesz?
- Wiesz, nigdy nie próbowałem czegoś takiego, mam pierwszy raz. Chcę wszystkiego po trochu, jakoś tak – zakłopotałem.
- Dobrze, rozumiem. Wtedy już na spotkaniu omówimy szczegóły-dziewczyna podyktowała adres z dokładnością do numeru domu-będziesz na miejscu-zadzwoń.
— Dobrze-Elwira odłożyła słuchawkę.
Przez cały dzień moje myśli były zajęte zbliżającym się spotkaniem. Przygotowałem kopertę z pieniędzmi, które wystarczą na sesję. Bez dziesięciu sześciu stałem już przed wspomnianym domem. Elwira:
- Halo-odpowiedział ten sam miły głos.
- To Andrzej. Umówiliśmy się na spotkanie o szóstej rano.
- Tak, pamiętam, że jesteś na miejscu?
— I.
— Ok-dziewczyna podała numer wejścia, kod, piętro i numer mieszkania.
Mokrymi z podniecenia rękami nacisnąłem dzwonek w pobliżu wspomnianych drzwi. Za drzwiami słychać było trzask obcasów i odgłos otwierającego się zamka. Drzwi się otworzyły. Naprzeciwko mnie stała wysoka młoda kobieta, na wysokich obcasach, w czerwono-czarnym gorsecie, w koronkowych czarnych majtkach i czarnych pończochach. Dziewczyna miała ciemne włosy na ramionach, miała brązowe oczy i prawidłowe rysy twarzy. To była ta dziewczyna z kwestionariusza, ale kilka razy ładniejsza. Z tymi obcasami była o prawie pół głowy wyższa ode mnie. Zacząłem się natychmiast podniecać. Była dokładnie na obrazie, który doprowadzał mnie do szału.
- Wejdź, rozwiń się, tu masz kapcie, tu wieszasz kurtkę – poznała mnie Elwira.
Poszedłem do mieszkania. Mieszkanie było jednopokojowe. Została całkowicie urządzona w stylu studio BDSM. Dziewczyna szybko zamknęła za mną drzwi. Kiedy byłem gotowy, pokazała, gdzie umyć ręce i zasugerowała, że pójdzie do kuchni na randki. Umyłem ręce i poszedłem do kuchni. Czekała na mnie gorąca herbata.
- Usiądź, Andrzeju. Powiedz mi, co cię do mnie sprowadza? Jak długo w temacie?
Powiedziałem, że nie mam doświadczenia, ale filmy na ten temat są bardzo ekscytujące, chcę spróbować wszystkiego. Wymieniłem rzeczy, które chciałbym wypróbować w pierwszej kolejności i rzeczy, które na początku wydawały mi się nieszkodliwe.
- Dobrze, rozumiem cię. Myślę, że ci się spodoba, jeśli coś-natychmiast powiedz. A teraz proponuję zapłacić i iść pod prysznic.
Dałem elvirze kopertę z pieniędzmi i udałem się pod prysznic.
- Zostaw wszystkie ubrania pod prysznicem, jest półka. Następnie całkowicie nago wejdź do pokoju i uklęknij na środku.
Szybko wziąłem prysznic. Zebrałem się z myślami i wyszedłem. Wszedłem do pokoju i uklęknąłem. Elwira czekała na mnie w kuchni.
- Gotowy?
— I.
Usłyszałem kroki. Były to wyraźne, powolne kroki, jakby drapieżnik wpędził swoją ofiarę w pułapkę i już nie spieszy się, ale cieszy się powolnym zbliżaniem się do swojej ofiary. Elwira stanęła tuż obok mnie. Spojrzałem na nią.
- Oczy w podłogę – rozkazała dziewczyna ostrym głosem. – niewolniku, nie śmiesz na mnie patrzeć, dopóki ci na to nie pozwolę. rozumiesz? – w dziewczynie natychmiast nastąpiła zmiana zachowania. Od miłej i przyjaznej damy, zmieniła się w wyniosłą i niegrzeczną wobec mnie kobietę.
— Tak, rozumiem-odpowiedziałem, puszczając głowę w dół.
- Tak, Pani, musisz nazywać mnie moją panią.
- Tak, moja pani.
- Tak jest lepiej. Mam nadzieję, że będziesz posłusznym chłopcem?
- Tak, Pani.
— Dobra. W ręku dziewczyny był długi stos. Zaczęła prowadzić je po moim ciele-plecach, ramionach, głowie, klatce piersiowej, brzuchu, aż zeszła niżej – do mojego penisa. Ta sytuacja bardzo mnie podnieciła.
- Widzę, co lubisz. Pomyślałeś, że możesz się dobrze bawić?
- Nie wiem, pani.
- Racja, tu przyjemność czerpie tylko ja, a ty musisz być posłuszny. Elwira lekko uderzyła stosem w mojego kutasa. Pojawił się słaby, ale przyjemny ból. Nowe uczucie dla mnie. Tymczasem Elvira zbliżyła się jeszcze bardziej i przycisnęła krocze do mojej twarzy. Czułem jej zapach. Przyjemny zapach czystej tkaniny jej bielizny i świeżej czystej skóry jej ud. Na moich ustach czuły się Koronki jej majtek.
— Całować.
Zacząłem całować jej krocze przez majtki. Mimowolnie zaczął jeździć rękami po jej nogach. To cios. Dziewczyna mocno uderzyła mnie stosem w plecy. Z zaskoczenia szarpnąłem się.
- Ręce za plecy. Nie waż się mnie dotykać, dopóki nie pozwolę ci, jeśli w ogóle na to pozwolę.
- Tak, Pani. Przepraszam pani.
Całowałem i lizałem jej krocze przez majtki. Swoją ręką poprowadziła mnie, najpierw pieścił ją w okolicy łechtaczki, potem w okolicy łonowej, potem przesunęła moje twarze w kierunku bioder i zaczął całować i lizać jej nogi, opadając coraz niżej. A teraz, już liżę jej stopy i obcasy, mój członek po prostu pęka z erekcji, w głowie robi się mętnie, zapomniałem o wszystkim, chcę nadal lizać i całować jej nogi. Członek okresowo dotyka chłodnej podłogi, co daje mi dodatkową porcję podniecenia.
— Stop. Podnosić. Przestałem pieszczoty i wstałem z głową w dół. Dziewczyna odeszła ode mnie do szafy. Słyszałem dźwięk metalowego łańcucha. Po kilku sekundach Elvira założyła na szyję skórzany kołnierz, do którego przymocowano metalową smycz. Elwira wzięła smycz i pociągnęła mnie za sobą. Dotarliśmy do miejsca, w którym z sufitu zwisały dwa uchwyty na Ramiona. Wkrótce znalazłem się przykuty do obu rąk i obu stóp w jednym z rogów pokoju bez możliwości poruszania się. Moje nogi były szeroko rozstawione, a członek, który wstał, drgnął zabawnie, próbując wykonać jakiś ruch.
— Teraz, kiedy jesteś przykuty, jesteś całkowicie w mojej mocy, niewolniku. Dziewczyna znów odeszła, wzięła bicz w szafie i podeszła do mnie od tyłu.
- Posłuchaj mnie uważnie. Teraz będę uderzał, a Ty będziesz liczyć, rozumiesz mnie?
- Tak, moja pani.
- Do ilu umiesz liczyć? – nie od razu zrozumiałem podpowiedź i milczałem.
- Co? Nie umiesz liczyć? Dobra, na początek zatrzymamy się na 15 uderzeniach. I zadała pierwszy cios mojemu tyłkowi.
— Jeden. Uderzenie było lekkie. Potem jeszcze cios, jeszcze cios, stawali się silniejsi. Byłem bardzo podekscytowany. Gdybym mógł sięgnąć po penisa, wystarczyłoby mi kilka razy Walić konia i ogarnął mnie silny orgazm. Był cios dziesiąty. Mój tyłek już się palił, a uderzenia były bardzo bolesne.
- Dwanaście, Och … ach-cały się pociłem. Było bolesne, ale jednocześnie słodkie. Nogi zaczęły się podkaszać, coraz bardziej wisiałem na rękach. – to boli, pani.
- Co? Boli? Znoś dziwaka. – pani była nieubłagana, tak mi się wydawało, ale pozostałe ciosy były już słabe. Moje błagania usłyszała.
— Odpoczywać.
- Dziękuję, pani.
Elvira stała obok mnie i prowadziła rękami po moim ciele. W pewnym momencie mocno złapała mnie za jaja. Przestraszyłem się, naprawdę przestraszyłem. Czułem, jak jej ręka zaczyna powoli ściskać moje jajka i trochę je przekręcać.
- Co to jest?
- To są moje jaja, o, ach, gospo-a — Oza-jąkałem się.
- Takiemu niewolnikowi jak ty, jaja i ta paskudna kiełbasa – pani puściła jaja i dość mocno uderzyła ręką w mojego penisa – zupełnie nie są potrzebne, są marne.
- Tak, pani-od tych słów zacząłem się znowu podniecać.
- Mogę ci je odciąć?
- Nie, Pani.
- Błagam.
- Proszę pani, nie.
- Nie musisz?
- Odciąć mi kutasa i jaja.
- Tak? Po co ci to?
- Potrzebuję ich do masturbacji.
- Żeby Walić konia-odpowiedziała z uśmiechem Elwira. – lubisz Walić konia?
- Tak, Pani.
- A wiesz, że mężczyźni nie wali konia? Pieprzą kobiety.
— I.
- A Ty pieprzysz kobiety?
- Tak, Pani. I wtedy Elwira kopnęła mnie między nogi. Jęknąłem i drgnąłem. Chociaż cios był niewielki, ale dość wrażliwy.
- Jak śmiesz, niewolniku? Nie jesteś godzien pieprzyć kobiet. Możesz tylko Walić konia, rozumiesz mnie?
- Tak, Pani.
- Powtórz za mną-ty, marny niewolniku, twoja cipka nie jest godna kobiety, a maksimum, co możesz, to Walić konia przed piękną kobietą, błagając ją, by pozwoliła Ci ją spuścić.
- Jestem marnym niewolnikiem, moja cipka jest niegodna kobiety i muszę tylko masturbować się przed kobietą, błagając ją, by pozwoliła mi skończyć.
- Dobra robota – poklepała mnie przyjacielsko dłonią po policzku.
Dziewczyna uwolniła mnie od kajdan.
- Na kolana. Uklęknąłem.
- Walić konia, ale nie kończ. Pokaż sowy Pani, jak się wali konia.
- Tak, Pani. Wziąłem kutasa do ręki. Był bardzo twardy i wrażliwy. Zacząłem go szarpać. Szarpałem się szybko, a potem zdałem sobie sprawę, że nie wytrzymam tak długo. Zatrzymałem się, a potem znowu kontynuowałem.
— Mieć. Wejdź na łóżko, zostań rakiem.
Wczołgałem się na łóżko i wstałem na raka. Elwira podeszła do mnie.
- Rozłóż nogi, wygnij plecy, podnieś dupę.
Zrobiłem wszystko tak, jak wymagała dziewczyna. Byłem przed nią całkowicie otwarty. Mój tyłek był na pełnym widoku, mój kutas stał jak wykopany i patrzył w dół. Zauważyłem, jak Elvira wkłada na ręce gumowe rękawice medyczne. Nalała na nich smar z butelki. Lewą ręką powoli wali konia mojego penisa, przez chwilę obserwując moje odczucia, przyspieszając, a następnie zwalniając Tempo. Czułem zbliżający się orgazm, Elvira to zrozumiała i przestała. Byłem u szczytu podniecenia. Moje myśli chodziły gdzieś daleko. Cieszyłem się i łapałem szum. Już mnie to nie obchodziło. Nigdy tego nie czułem. Nawet nie zauważyłem, jak dziewczyna smaruje mój tyłek smarem. Zrozumiałem, co się dzieje tylko wtedy, gdy palec Elviry wślizgnął się do mojego tyłka. Mój zwieracz zacisnął się, poczułem, jak zacisnąłem im palec swojej pani.
— Zrelaksować się. Próbowałem się zrelaksować. Dziewczyna drugą ręką Mila moją pupę i okresowo zwaliła kutasa. Stopniowo udało mi się się zrelaksować i przyzwyczaiłem się do odczuwania palca w sobie. Wkrótce dziewczyna spokojnie wykonywała dla nich działania postępowo-penetracyjne. Nieprzyjemne odczucia ustąpiły miejsca szumowi. To było coś nowego. Ani ja, ani Elvira nie dotknęliśmy penisa, ale czułem, że zbliża się Wytrysk, przynajmniej tak mi się wydawało.
- No co? Jak ci się podoba? Podoba Ci się? – Elwira wyraźnie widziała, jak łapię dreszczyk emocji.
- Tak, moja pani. Jęknąłem, moje myśli chciały osiągnąć orgazm w ten sposób. Wydawało się, że wszystko jest tak blisko, ale nie działało. Dziewczyna aktywnie pracowała palcem w moim pupie. Potem druga ręka zaczęła aktywnie podskakiwać. Z czasem straciłem kontakt. Ogarnął mnie najsilniejszy orgazm w moim życiu. Sperma z wściekłą siłą wyrwała się na zewnątrz. Było jej dużo. Pierwsze plamy uderzyły nawet w moją twarz i usta. Kiedy moje konwulsje zaczęły ustępować, dziewczyna ostrożnie wyjęła palec z mojego tyłka. Zdjęła rękawiczki i odeszła. Przewróciłem się na plecy i odpoczywałem na łóżku. Elvira podeszła i dała mi chusteczki, abym mógł się wytrzeć.
- Jak się masz?
- Dobrze, moja pani. Dziewczyna się uśmiechnęła.
- Myślę, że masz dość na dziś. Cieszę się, że ci się podobało. Kawa, herbata? Elvira ponownie stała się słodką i serdeczną dziewczyną.
Wypiliśmy herbatę, podzieliliśmy się emocjami i pożegnaliśmy się, całując się w policzek. Wracałem do domu całkowicie spokojny.