Natazja – Pocałowałem ją gorąco w usta … sięgnąłem ręką w jej majtki… od razu na zupełnie nagim łonie obmacywałem łechtaczkę, wspiąłem palcami w jej waginę, taką mokrą, gorącą i delikatną…
- Zdejmuj … – wyszeptała delikatnie wskazując na majtki. przesunęła nogi, a ja ściągnąłem z niej koronkowe przezroczyste majtki z kucharzką na pupie. pisia miała dokładnie ogolone i na łonie nie było ani jednego włosa. wziąłem ją za miednicę i pociągnąłem do brzegu łóżka. Rozłożyła szeroko nogi… uklęknąłem na podłogę i rozłożyłem palcami sklejone płatki na dziurze … zacząłem wbijać języczek w jej łono … gąbki rozeszły się na boki i wyciągnęły się… pisia była różowa… potem zwilżyła … lizałem językiem całe jej krocze… szczelina była kwaśno-słodka w smaku, czysta, umyta i pachnąca dziewiczym ciałem…
Natalia Aleksandrowna zaczęła jęczeć… nagle chciała położyć się w pozycji „69”, a ona sięgnęła cienkim, eleganckim uchwytem do mojego cipki… poddałem się jej ruchowi, a mój członek delikatnie wszedł do jej ust… lizała języczkiem mój cipkę, całowała go, pieściła gąbkami… nie zacisnęła mocno w dłonie moich jąder, a ja doświadczyłem pierwszego orgazmu… potem spuściła się i ona… jej łechtaczka wybucha i staje się różowa… mojej cipce w tę iz powrotem, delikatnie przechadzał się języczkiem po całym moim fallusie, silnym jak kamień i gorącym, jak ogień … doświadczyłem ekstazy … wyciągnąłem cipkę z jej ust i wbiłem w jej, wylizaną przeze mnie do ostatniego etapu, waginę. Zacząłem aktywne ruchy translacyjne w jej pochwie… wkrótce skończyła się zarówno pochwowo, jak i łechtaczkowo… zachwyt jej nie był!!! Dusiła się szczęściem, jęczała i uśmiechała się, czule i błogo…
- Jak ja cię kocham Nataszeńko-powiedziałem jej z podziwem!
- Skąd tak dobrze umiesz się pieprzyć, chłopcze, bo masz dopiero dziewiętnaście lat?!
- Teraz bardzo cię kocham.…
- My-kobiety-możemy zrobić z Tobą-z mężczyznami-wszystko!!!