Mąż Sissy opowiadania – Natychmiast zastrzegam, że jestem crossdresserem, cóż, lub drag queen (jest to dla kogo wygodniejsze), więc mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, jeśli prowadzę moją narrację z kobiecej twarzy.
Zacznę od siedzenia na lotnisku w Bangkoku i czekania na rozpoczęcie wejścia na pokład samolotu, aby zabić czas, Wysłałem SMS-a do jednego z moich internetowych przyjaciół. Ogólnie rzecz biorąc, w tej korespondencji nie było nic niezwykłego, dopóki nie chodziło o fantazje seksualne, w których również nie było nic niezwykłego dla mnie, a w rzeczywistości nie warto byłoby nawet skupiać się na tym, gdyby nie jedna wiadomość od mojego „rozmówcy”. Napisał o tym, że chciałby uprawiać seks pod gratulacyjną mową prezydenta.
„Seks do walki z dzwonkami … jest fajny i bardzo romantyczny…” – pomyślałem i natychmiast o tym zapomniałem, ponieważ w tym momencie ogłoszono długo oczekiwane wejście na lot…
Nie miałem planów na to, z kim i gdzie będę witał Nowy Rok. Wracałam do kraju późnym wieczorem 30 grudnia i coś zaplanowałam, po prostu nie było czasu, a nie chciało mi się odwiedzać kogoś w ostatniej chwili, więc przygotowywałam się do świętowania Nowego Roku w całkowitej samotności… ale wtedy interweniowała szczęśliwa okazja…
Jak tylko włączyłem telefon po wylądowaniu samolotu, nadeszła wiadomość od mojego przyjaciela:
„Witaj z powrotem!!!”- przeczytałam.
„Dziękuję!!!”- napisałam w odpowiedzi i pomyślałam: „mógłbym spotkać…»
„Jakie plany na Nowy Rok?”- przyszła kolejna wiadomość.
„Żadnych…” — odpowiedziałam.
„Może spotkamy się razem?”nie spodziewałam się po nim takiej propozycji.
„Mówisz poważnie?????”- postanowiłam wyjaśnić.
„Oczywiście!”- przeczytałam odpowiedź twierdzącą.
„Jestem szczęśliwy!!!”- wciąż nie wierząc w rzeczywistość tego, co się dzieje, odpowiedziałam.
„Jak przyjedziesz do domu, wybierz mnie” – przeczytałem kolejną wiadomość.
„Ok” – podsumowałam.
Po bezpiecznym dotarciu do domu zadzwoniłem do Vlada i uzgodniliśmy, że będziemy sobie radzić ze mną i że przyjedzie o godzinie jedenastej wieczorem. Po czym, bez demontażu walizki, rozebrałam się i poszłam spać.
Obudziłem się o dziewiątej rano. Dzień był gorączkowy, trzeba było posprzątać dom, ubrać choinkę, pobiegać do sklepu po Artykuły spożywcze, przygotować uroczystą kolację, posprzątać, a na to wszystko miałem tylko 14 godzin.
Cały dzień minął w przedświątecznym zgiełku, jakbym był zajęty, czyściłem coś, gotowałem, strugałem, myłem naczynia i znowu gotowałem, strugałem, czyściłem… podczas gdy przygotowywano różne składniki do sałatek i innych pyszności, udało mi się posprzątać mieszkanie, a nawet ubrać choinkę i zdemontować walizkę.
Około popołudnia wszystkie główne składniki posiłków były gotowe i postanowiłem zdrzemnąć się przez kilka godzin. A gdy tylko się położyłam, rozległ się telefon. Dzwonił Vlad. Pogratulował nadchodzącego i potwierdził, że pojawi się około godziny jedenastej wieczorem i że napoje są od niego, a Wszystko inne ode mnie. Wszystko mi odpowiadało, a ja odebrałam telefon, spokojnie zasnęłam.
Budząc się około ósmej wieczorem, wypoczęta, zaczęła przyprawiać sałatki i powoli nakrywać na stół. Kiedy wszystko było gotowe, pozostało jeszcze dużo czasu, aby się zająć, włożyłem mięso do piekarnika i zacząłem przekształcać, rozciągając fałszywą pierś, przystąpiłem do makijażu.
Po zakończeniu najbardziej żmudnej części transformacji naciągnąłem Czarne, półprzezroczyste stringi, a następnie pasowały do majtek, czarne pończochy z szeroką koronkową obwódką i silikonowymi paskami i zacząłem przyklejać sztuczne paznokcie w jaskrawoczerwonym kolorze. Kiedy ta część obrazu była gotowa, założyłam perukę i spojrzałam krytycznie w lustro. Podsumowując sobie, że wyglądam bardzo dobrze, rzuciłem fartuch i poszedłem wyciągnąć mięso z piekarnika.
W chwili, gdy położyłem gotowe mięso na talerzu, skończyłem serwować, nadając mu piękno, rozległ się Dzwonek Do Drzwi. Spojrzałam na zegarek i z przerażeniem odkryłam, że czas był już początkiem dwunastego. Chciałem spotkać mojego chłopaka ubranego i ubranego w pełne szaty, a zamiast tego poszedłem otworzyć mu drzwi w szlafroku.
- Nie jesteś jeszcze ubrana? – co? – zapytał Vlad, gdy tylko przekroczył próg.
- Vlad … kochanie … przepraszam … trochę nie zdążyłam-zaczęłam się usprawiedliwiać i od razu dodałam-ty idź … zaraz … szybko … bądź miły, połóż mięso na stole. I natychmiast zawróciła, szybko wycofała się do sypialni.
Po wejściu do pokoju, zrzuceniu szlafroka, zacząłem nosić gotową granatową zamkniętą sukienkę, ze spódnicą sięgającą podłogi i głębokim dekoltem z boku, bez rękawów i zamkiem od szyi do dolnej części pleców. Potem zapiąłem elegancki naszyjnik z dżetów na szyi i założyłem bransoletkę na rękę, włożyłem nogi w czarne lakierowane buty na wysokim obcasie, po czym odwróciłem się przy lustrze, patrząc na siebie z różnych stron i uznając, że wszystko jest w porządku, nawet że Sutki fałszywej piersi są zachęcająco wybrzuszone przez tkaninę sukienki, poszedłem do sali, gdzie czekał na mnie mój mężczyzna. - Wow!!! Wyglądasz świetnie!!! – co? – zachwycił się Vlad, gdy tylko weszłam na salę, lekko obrzucając biodrami.
- Dziękuję, kochanie … – lekko zalotnie podziękowałam i cmoknęłam go w policzek, dodając-Pozdrawiam!!!
- Ciebie też!!! – odpowiedział mi i podając kolorową torebkę dodał-to dla ciebie prezent…
- Połóż pod choinkę… tam już twój leży … otworzymy w Nowym Roku-poprosiłam Vlada, starając się jak najseksowniej usiąść na krześle, rzucając nogawką na nogę, aby z rozcięcia sukienki była widoczna koronkowa obwódka Pończochy obcisłej mojej nodze.
- Jesteś dzisiaj tak seksowna!!! – co? – zauważył mój ruch ciała, zawołał Vlad. – kusicielka. dlaczego wcześniej tej sukienki nie nosiłaś?!
- Kupiłam go w Tai… pierwszy raz założyłam i biżuterię też … – odpowiedziałam mu i od razu zalotnie zapytałam-piękne?!
Tak … bardzo … – odpowiedział Vlad – natychmiast zmienił temat-cóż, spędzajmy stary rok, bo zostało pół godziny… - Nalewaj… – odpowiedziałam na propozycję.
- Wina, czy Torosa? zasugerował: Vlad
— Wina…
— Ach, Toros będę-podsumował Vlad, nalewając mi wino do kieliszka. - Chcę się napić za to… – podniosłam napełnioną szklankę, zwracając się do Vlada – co, mijający rok był dla mnie bardzo udany!!! Moje marzenie się spełniło i w końcu mam stałego chłopaka!!!
Po wznowieniu toastu podałam kieliszek na spotkanie kieliszkowi Vlada. Rozległ się stłumiony dźwięk wypełnionych szklanek, po czym powoli wypiłam zawartość prawie do dna. - Powiedz mi, jak wypoczęłaś – po wypiciu zwrócił się do mnie Vlad.
Zacząłem dzielić się wrażeniami z czasu spędzonego w Tajlandii, od czasu do czasu wpatrując się w telewizor w oczekiwaniu na przemówienie prezydenta.
Jak tylko usłyszałem ” Drodzy obywatele Rosji…”, poprosiłem Vlada, aby zapalił świece, zgasił światło i ugotował szampana. Obserwując, jak mój chłopak wykonuje wszystkie te manipulacje, w mojej głowie pojawiła się ta sama korespondencja, którą prowadziłem na lotnisku w Bangkoku. I … w tym samym momencie, kiedy Vlad, po skończeniu wszystkiego, o co go prosiłam, wracał na swoje miejsce, mijając mnie, nie wstając z krzesła, złapałem go gwałtownie za pasek spodni i pociągnąłem do siebie. - Co robisz?? – co? – zapytał mnie zniechęcony Vlad.
- Zaraz się dowiesz!!! – rozpinając pasek, nie patrząc w górę, odpowiedziałam.
Zarządzając paskiem, rozpięłam rozporek spodni Vlada i jednym szarpnięciem opuściłam je wraz z majtkami. - Oszalałaś. wkrótce walka kurantów… – nie stawiając oporu, próbował sprzeciwić się Vlad.
- Więc nie próbuj Cum, dopóki nie zabrzmią!!! – co? – krzyknęłam patrząc na niego od dołu do góry.
— Postaram się… – obiecał mi Vlad, ale już mnie to nie obchodziło.
W tym momencie już mocno owinęłam usta, jeszcze nie nabrałam siły na penisa faceta, połykając go w całości tak, że nosem schowałam się w pokryte miękkimi włosami łono faceta, a mój podbródek spoczął na jego jajach. Następnie przycisnęłam niedojrzałe ciało językiem do nieba tak mocno, jak to możliwe, i zaczęłam wykonywać ruchy ssące wargami, starając się jak najszybciej obudzić męską naturę. W końcu poczułem, jak członek Vlada, w odpowiedzi na moje wysiłki, zaczął ożywać. Po poluzowaniu uścisku ustami wypuściłem z ust członka, który zaczął twardnieć, i przycisnąłem go dłonią do łonu w pozycji pionowej. Następnie ostrożnie połknąłem jedno jajko i zacząłem ssać je z entuzjazmem. Ręką czułam, jak członek Vlada pewnie zyskuje na sile. Wypuściłem jajko z ust i natychmiast zassałem drugie, słysząc jęk z góry. Z telewizji wciąż rozlegał się głos prezydenta, monotonnie mówiąc coś o wartościach rodzinnych. Gdy członek mojego chłopaka przyszedł w pełnej gotowości bojowej, lizałem potężną lufę na całej długości od dołu do góry, pędząc na jego szczyt. Po dotarciu na sam szczyt, bardzo delikatnie polizając głowę, otworzyłam usta i zaczęłam zakładać głowę na penisa, próbując go połknąć, tak głęboko, jak to możliwe, ale bez względu na to, jak bardzo się starałam, nigdy nie zmieściła się w mojej jamie ustnej, nie wyszło to tym razem. Nawet nie próbując skoczyć ponad głowę, zaczęłam drogę powrotną, starając się jak najściślejszym językiem przycisnąć penisa do nieba i mocno zacisnąć usta wokół tułowia. Po osiągnięciu samego szczytu, bardzo delikatnie polizając głowę penisa, natychmiast zacząłem poruszać się w przeciwnym kierunku. Wykonując takie ruchy raz po raz, starałem się ściskać lufę ustami tak mocno, jak to możliwe. W końcu, uwalniając męskie ciało z ust i mocno ściskając penisa dwoma palcami u podstawy, lekko naciskając jaja dłonią tej samej ręki, wystawiając język, zacząłem powoli Lizać pień ze wszystkich stron od dołu do góry. A potem usłyszałam cenne zdanie wypowiedziane przez prezydenta z telewizji: „Szczęśliwego nowego roku 2020!!!». To zabrzmiało dla mnie jako sygnał do rozpoczęcia aktywnych działań.
„Cóż, teraz chodź, kochanie…” — powiedziałem mentalnie pod początkowym dzwonkiem dzwonków i nadal trzymając kutasa Vlada ręką, ponownie połknąłem kutasa faceta, o ile to możliwe głębiej. Z telewizji dobiegł pierwszy cios dzwonków. Zsuwając się wzdłuż całego tułowia w przeciwnym kierunku, sięgając ustami do podstawy głowy, ponownie potrząsnąłem głową w dół, starając się głębiej połknąć uroczą część męskiego ciała. Kuranty kontynuowały odliczanie … Dwa … Trzy … stopniowo zwiększając tempo, ciągle poruszałam głową w górę iw dół, i tak raz po raz, coraz szybciej. Czułem, jak twardy kutas łatwo wsuwa się w Moje usta i cieszyłem się tym przyjemnym uczuciem.. Dźwięk dzwonków nadal dobiegał z telewizora. Cztery … pięć … sześć … z siłą ściskając ustami główkę penisa, wykonując nimi ssące ruchy, ręką aż po prostu ściskając masywnego penisa u podstawy, zaczęłam go szarpać, z siłą ściskając palce, próbując zamknąć je w jednym pierścieniu, czego po prostu nie można było zrobić.
Siedem … osiem … dziewięć … coraz szybciej wykonywałam ruch ręką, kontynuując ssanie trzaski mocno zaciśniętej między moimi ustami.
„No dalej… kochanie … chodź … chodź…” – namawiałam mentalnie mojego chłopaka.
Dziesięć … jedenaście … a oto ostatni, dwunasty cios, zwiastujący początek Nowego Roku. Za oknem zatrzasnęły się fejwerki, rozświetlając niebo kolorowymi przelewami. Z telewizji uroczyście grzmiało Intro hymnu…
W międzyczasie, całkowicie połykając głowę penisa, ściskając wargami jej podstawę, zacząłem poruszać językiem po wędzidle, kontynuowałem intensywne Szarpanie twardą lufą. Drugą ręką chwyciłam za jajka i zaczęłam je delikatnie, ale z siłą masować. Hymn z telewizji brzmiał już w pełni.
„Dawaj … dawaj … kończ już …” – mentalnie prawie krzyczałam z irytacji…
A potem… poczułam, jak członek Vlada zaciska się i dosłownie po chwili, jakby pierwsza porcja spermy wystrzeliła z armaty, która rozpłynęła się w moich ustach, jak fajerwerki za oknem, które rozleciały się po niebie.
„Tak!!! Taaa!!! Taaaa!!!”- radowałam się mentalnie, w momencie, gdy drugi strzał członka kontynuował uroczysty salut, coraz bardziej wypełniając moje usta ciepłą spermą. I Ninie zmuszając się do długiego oczekiwania, natychmiast wybuchła trzecia salwa, zwiastując, że robienie loda, które rozpocząłem w 2019 roku, zakończyło się tak czarująco w 2020 roku-Tom, przy dźwiękach hymnu i przelewach świątecznych fajerwerków za oknem, których kolorowe odbicia pięknie oświetlały salę, w której byliśmy.
Wypuściłam, zaczynający słabnąć członek z ust, jednym łykiem połknęłam wszystko, co było mi w ustach i patrząc od dołu do góry z niecierpliwością powiedziałam: - Na co czekasz??? Otwórz szampana!!! – powiedziałam palcem wskazującym wycierając kąciki ust.
Vlad, ze spuszczonymi spodniami, chwycił butelkę ze stołu i gwałtownie odkręcił drut, otworzył ją głośnym klaskaniem. Z szyjki butelki, w tej samej chwili, wybuchł potężny strumień piany, jakby wyraźnie pokazując to, co dosłownie kilka sekund temu działo się w moich ustach.
Wzięłam kieliszek do wina i podałam go Vladowi. Napełnił pianką mój, a potem kieliszek do wina… - Szczęśliwego Nowego Roku, kochanie!!! – co? – powiedziałam, na dźwięk dotykającego się o siebie szkła.
- Szczęśliwego Nowego Roku!!! – Gratuluję Vlada w odpowiedzi.
Hymn wciąż brzmiał z telewizora. Po wypiciu szampana siedziałam na krześle z pustym kieliszkiem do wina w dłoni i uśmiechałam się, zadowolona z tego, że mam wszystko, tak fajnie wyszło. Pozostając w jakiejś niezrozumiałej euforii. - Zdecydowałaś, że mam zrobić loda w prezencie?! – zapinając spodnie, zapytał mnie Vlad.
- Lodzik długi w roku… – tak jakby, kontynuując pytanie faceta, powiedziałam i od razu odpowiedziałam-nie… to wszystko nie było zaplanowane… spontanicznie wyszło… po prostu chciałem cię zadowolić w taki świąteczny dzień… nieważne… po prostu tęskniłam za twoim kutasem…
- To było proste… Noo … Wow!!! – oczywiście nie wiedząc, jak wyrazić swój zachwyt, powiedział Vlad.
- A propos prezentów… – wychodząc z euforycznego odrętwienia przypomniałam sobie-czas je wydrukować…
Wstałem z krzesła, wziąłem obie paczki spod choinki, z których jeden oddałem Vladowi, a z drugiego wyjąłem czarne pudełko. Podnosząc wieko, zobaczyłem dość duży metalowy korek analny, złoty kolor, z Niebieskim kryształem w kształcie serca, w którego odbiciu pięknie mieni się, płomień wciąż płonących świec i wybuchy fajerwerków, które wciąż migają za oknem. - Jaka ona jest piękna!!! – w końcu powiedziałam-Dziękuję kochanie!!!
- Proszę!!! – odparł Vlad i od razu sprecyzował – podoba się??
- Jeszcze!!! Baaardzo!!! Mogę ją przymierzyć … teraz?? – co? – spytałam z niecierpliwością.
- Masz, jeszcze będzie na to czas… a teraz Świętujmy Nowy Rok!!! – zatrzymał mój pęd Vlad…
Poznałem więc nowy rok 2020, nie wiedząc jeszcze, jakie trudności przyniesie ze sobą. No i nikt o tym nie wiedział…. a, wtedy się tylko cieszyłam…. cieszyłam się Nowym Rokiem i że spotykam go z moim chłopakiem, jego fajnym prezentem i tym, że wiele miłych rzeczy czeka mnie jeszcze w tą sylwestrową noc