Details Written by Lily
Słodkie wiśnie, słodkie truskawki, słodkie czereśnie… To wszystko w miseczce z lodami waniliowymi. Patrzę w twoje oczy kiedy powoli zjadasz deser. Jest piękny słoneczny letni dzień. Nie musimy się spieszyć. Mam cię na tacy, jesteś piękna, wypoczęta, twoja buzia promienieje spokojem. Popijasz deser półsłodkim winem z Hiszpanii. Uśmiechasz się kiedy ramiączko stanika spada na twoje nagie, opalone ramię, ale go nie poprawiasz. Nie ma w tobie cienia nerwowości. Masz wreszcie to na co zasługujesz. Wypoczywasz. Widzę twoje piękne oczy, ciemne, brązowe włosy. Jesteś taka piękna, kocham cię tak mocno.
Piękne popołudnie spędzamy na tarasie naszego domu. Jesteśmy sami. Z głośników płynie spokojna muzyka. Siedzimy w strojach kąpielowych, ty wcześniej pływałaś w basenie. Włosy jeszcze ci nie wyschły.
– Wskoczymy razem do wody? – proponuję.
Uśmiechasz się zalotnie i zgadzasz się, choć nie możesz się powstrzymać od komentarza, że przecież niedawno jedliśmy lody.
Pływamy chwilę obok siebie, spokojnie. Podpływam bliżej, całuję cię w usta. Mocno i głęboko, oplatasz mi biodra udami. Woda unosi nas delikatnie, spokojnie dryfujemy złączeni pocałunkiem. Moja męskość zrobiła się już twarda. Wyczuwasz to i delikatnie pieścisz ją przez materiał kąpielówek. Jestem mocno podniecony, opieram cię o ścianę basenu i przyciskam do siebie. Zdzieram z ciebie majtki, które po chwili unoszą się na wodzie. Zsuwam swoje kąpielówki i jednym zdecydowanym ruchem wchodzę w ciebie. Wbijam się bez problemu. Poruszam się w tobie wolno. Kochamy się namiętnie, cały czas patrzę w twoje piękne oczy. Jeszcze kilka ruchów i strzelam, ty jęczysz cichuteńko przeżywając swój orgazm. Zaciskasz palce na moich ramionach. Całujesz mnie mocno. Uśmiechasz się. Odpływasz. Po chwili masz już na sobie dolną część kostiumu i leżysz na leżaku nad brzegiem basenu łapiąc popołudniowe słońce. Mam ogromne szczęście, że jesteś ze mną.