Details Written by Codi
Była 3:20 w nocy, od kilku minut jestem sama w hotelowym basenie. Karol, mój partner nie na wyłączność , miał przyjść i zabawić się ze mną w jacuzzi. Ja lubię się rozgrzać przed seksem. Zrobiłam 4 długości basenu i wyszłam, chciałam iść na drugi koniec sali by poczekać na niego wśród bąbelków gorącej wody ale zobaczyłam, że weszła ona.
Dziewczyna, z pokoju naprzeciwko naszego. Piękna, brunetka, cudowne ciało, ciemne brązowe oczy, piękna lekko opalona skóra. Przeciwieństwo mnie , jasnookiej blondynki z piegami i jasną cerą. Mówiłam Karolowi, że jak się uda to zaprosimy ją do trójkąta. Jak dotąd nie było okazji by bez świadków jej to zaproponować.
Nie widziała mnie a ja schowałam się za słupkiem. Popatrzę chwilę na nią. Obejrzała się dookoła, położyła ręcznik tuż obok jacuzzi i zdjęła majtki i stanik od stroju. Jest cudowna. Idealnie zgrabna, pupa krągła.
Weszła do jacuzzi, położyła głowę na ręczniku. Marzę o lizaniu jej cipki i kutasie Karola w mojej pupie. Właśnie, a gdzie jest Karol? Pomyślałam. Powinien tu być.
Seksowna brunetka rozejrzała się ponownie, nie widziała mnie nadal, chowając rękę pod wodę. Widać na jej twarzy rozluźnienie. Można się domyślić, że zaczęła się pieścić.
W tym momencie przez próg przeszedł Karol, rozejrzał się w poszukiwaniu mnie , ale też mnie nie zobaczył. Powoli podszedł do jacuzzi. Piękna brunetka wyciągnęła rękę z wody.
– Witaj sąsiadko, uśmiechnął się do niej. Można dołączyć? – zapytał a piękna sąsiadka nieco zaskoczona, że się pojawił znienacka odpowiedziała.
– Yyyy… chwilkę, myślałam, że będę sama i jestem nago, możesz się obrócić? Ubiorę strój. – zapytała.
– Oczywiście – obrócił się. Ale gdy nieznajoma zaczęła się ubierać w strój, podglądał, nie mógł się powstrzymać. A jej chyba się to spodobało. Widać było , że się nie spieszy.
-Już? Ok. Jestem Karol. – powiedział wchodząc do jacuzzi i nie odrywając wzroku od pięknej sąsiadki.
– Ja jestem Venus – odpowiedziała z uśmiechem. Patrzyła na niego jak na łakomy kąsek.
– Powinna tu być to Kaśka, moja partnerka. Powiedziała, że przyjdzie odpocząć w gorących bąbelkach. Ona uważa, że jesteś fajną dziewczyną i pewnie ucieszy się, że tu jesteś. – powiedział i poprawił swoją pozycję by być dokładnie naprzeciwko Venus.
– Tak? To miłe. Poczekamy na nią , może dołączy i się wszyscy zrelaksujemy. – popatrzyli na siebie wzrokiem jakby mieli się na siebie rzucić. Była cisza, jedynie bąbelki bulgotały. Minęła minuta, potem kolejna a oni w bezruchu wśród bąbelków. Patrzyli i prawie się nie ruszali. Czasem tylko przechylili się to w jedną to w druga stronę. Czuć było napięcie, podnieciłam się, było mi gorąco, pragnęłam tam wskoczyć i zabawić w tym pięknym trójkącie. Dotknęłam swojej cipki i pomasowałam ją lekko dając sobie odrobinę przyjemności. Popatrzę jeszcze na nich, podoba mi się to.
– Powinna już tu być – powiedział Karol i wstał, nie miał już na sobie majtek a jego piękny kutas już był na sztorc.
Przysunęła się do niego, dotknęła jego uda, potem przesunęła rękę na jego fiuta.
– Mam nadzieję, że Kasia nie będzie zła , że zaczniemy bez niej. – i objęła jego penisa ustami. Lizała go powoli po główce. Nie dziwie jej się, Karola kutas jest cudowny i piękny. Lubię go mieć w sobie , w każdej dziurce a Venus zaraz się o tym przekona. Jestem już niesamowicie podniecona. Zaczęłam bawić się moją cipką coraz intensywniej patrząc na nich jak sprawiają sobie przyjemność. Palec mój lądował to na łechtaczce to w cipce.
Venus wstała, zdjęła stanik i Karol zaczął pieścić jej piersi, obróciła się i tyłem do niego zdjęła majtki od niedawno ubranego stroju. Wypięła rozkosznie swoją cudowną pupę i uklęknęła na skraju jakuzzi.
Zrobiłam się bardzo wilgotna od moich soczków, to jak na nich patrzyłam rozgrzało mnie niesamowicie, czułam, że żar we mnie doprowadzi mnie zaraz do szczytu. Pieściłam się szybciej a oddech stawał się płytszy. Fala uderzeniowa, jakim był ten orgazm, przelała się przez moje ciało aż do opuszków palców. Oparłam się o ścianę ledwo stojąc, ale nadal ich widziałam.
Patrzyłam jak Karol pieści jej cipkę i kakaowe oczko. Podoba mi się to jak na nich patrzę. Bawi się paluszkiem na zmianę trafiając to tu to tam. Wreszcie wszedł w nią jednym dość ostrym ruchem. Zajęczała dość głośno. Wbijał się w nią mocnymi ruchami a jej pupa podskakiwała za każdym pchnięciem. Podeszłam do nich.
– Cześć, nie przerywajcie sobie kochani – powiedziałam cicho i zdjęłam z siebie strój.
Zbliżyłam się do niej i pocałowałam piękną Venus, podniosła się nieco i pokazała swoje piersi , piękne, krągłe z cudownymi ciemnymi suteczkami. Polizałam je a ona chwyciła moją prawą pierś, by zejść na dół po brzuchu do mojej cipki przyprawiając mnie o gęsią skórkę. Poczuła, że jestem mokra i rozgrzana. A jej dotyk sprawił, że dostałam cudownych dreszczy. Pieszcząc moją wilgotną dziurkę powiedziała.
– Daj mi ją Kasiu, proszę – jęczącym i szarpanym głosem. Karol nie przestawała jej bzykać.
Usiadłam przed nią, rozłożyłam nogi kładąc je do gorących bąbelków a Venus zaczęła lizać moją łechtaczkę okrężnymi delikatnymi ruchami. Karol zaczął poruszać się szybciej, rżnął ją coraz mocniej a ona przestała mnie pieścić i doszła kładąc się na moim udzie nie mając sił kontynuować cudownej minetki. Wyszła z jacuzzi by usiąść koło mnie. Spojrzała namiętnie na moje ciało.
Karol podszedł i dał nam do lizania swojego kutasa . Bawiłyśmy się nim na zmianę. Jego kutas już był na skraju. Wiedziałam, że zaraz strzeli patrząc w jego oczy .
-Która chce wystrzał – odsunęłam się widząc , że Venus łaknie jego spermy. Karol wystrzelił jej prosto do buzi, i drugi raz i trzeci, po trzecim lekko jej się ulewało i pocałowałam ją zlizując jego cudowny, naprawdę pyszny płyn. Zlizałam mu z fiuta resztę ładunku . Venus już całość połknęła.
– Mniam- powiedziała. Faktycznie sperma Karola ma coś wyjątkowego w sobie. Jest słodkawa, najpyszniejsza ze wszystkich jakich miałam okazje próbować.
Weszłam do wody a Venus uklęknęła na skraju. Bąbelki skakały jej między nogami a dupka aż prosiła się o dopieszczenie. Lizałam więc ją intensywnie. Nabijała się na mój język a oczko jej było słodkie i delikatne. Karol odpoczywał siedząc i patrząc na nas, widać , że chciałby zaraz dołączyć.
Macham mu swoją pupą przed nosem, potrzebuję kutasa w sobie.
Nie musiałam długo czekać, kutas Karola już był gotowy a on dopadł mnie od tyłu, tak to jest to.
– Mocniej, rżnij mnie na ostro – powiedziałam. Karol posłuchał i szybko przeszedł w galop, dał mi klapsa w lewy pośladek, potem w prawy. Wie, że to lubię. Powtórzył. Rżnął mnie jakby się ścigał. Kutas wbijał się we mnie mocno, praktycznie od samego końca, wypełniał mnie za każdym pchnięciem. Podniecona i niesamowicie napalona na tą całą sytuację jęczałam i było mi cudownie.
Venus podłapała moje predyspozycje i zaczęła szczypać mnie po sutkach. To był idealny moment. Jęknęłam mocno i fala orgazmu przeszyła moje ciało. A na dodatek Karol wlał się do mnie swoim gorącym ładunkiem. Padłam. Usiedliśmy obok siebie.
– Udana wizyta w jacuzzi, Venus jesteś cudowna. Przyjdziesz do nas po śniadaniu?
– Nie mogłabym sobie tego odmówić – Powiedziała.