Zdrada męża – Mam 28 lat. Jestem szczupła brunetka z podciągniętym biustem w rozmiarze 2. Nic specjalnego, ale mimo to przyzwyczaiłam się już w swoim życiu do łapania na siebie pozytywnie oceniających spojrzeń mężczyzn i patrzenia na ich płonące oczy. Wszystko to jednak dzięki rodzicom, którzy w wieku szkolnym płacili mi za różne sekcje sportowe od pływania po ping-ponga (tak, tak, nie śmiej się, brzmi śmiesznie, ale sylwetka jest zdrowa).
Moja rodzina jest piękna, moja matka pracuje jako praktykujący psycholog, a mój tata jest doktorem nauk technicznych, uczy na jednym ze stołecznych uniwersytetów. Więc mogę powiedzieć, że jestem dzieckiem inteligencji, prawdopodobnie dlatego od szkolnej ławki lubiłem różnych kujonów i mądrych.
Poznaliśmy mojego męża Sashę w Instytucie. Nie mogę powiedzieć, że się w nim zakochałam, ale było w nim coś tak jasnego i przyciągającego wzrok. Chociaż jego wygląd był najbardziej niezwykły, okulary i mały wzrost. Podbił mnie swoją inteligencją i rozproszeniem szalonych pomysłów, które narodziły się w jego głowie. Ogólnie rzecz biorąc, jak powiedzieli moi przyjaciele, facet jest obiecujący, musisz wziąć. Więc zaczęliśmy się z nim spotykać. Wielu jego przyjaciół wciąż zastanawiało się, jak udało mu się zdobyć samą Julkę, a on uśmiechał się tylko zwycięsko. Ogólnie rzecz biorąc, po instytucie natychmiast oświadczył się mi i pobraliśmy się i jesteśmy małżeństwem od 4 lat.
Wiesz, kiedy wybrałem fizyczną siłę inteligencji zamiast piękna,nie straciłem. Po studiach Sasha poszła w górę. Natychmiast dostał prestiżową pracę w branży IT bez doświadczenia, zajmował się rozwojem oprogramowania do urządzeń przemysłowych. I dosłownie w ciągu kilku lat zrobił karierę, przechodząc od programisty do szefa regionalnego działu rozwoju. W tym roku wprowadziliśmy się do naszego nowego domu na osiedlu domków jednorodzinnych.
Wszystko jest idealne, myślisz. Niezupełnie.
Od początku naszej znajomości Seks mieliśmy zero. Nie mógł mnie fizycznie zadowolić, czy to z powodu takiego zamkniętego temperamentu, czy z powodu faktu, że członek, szczerze mówiąc, miał małego. Musiałem nawet powiedzieć mu o takich rzeczach jak Mineta i „poza 69”. A myśl o tym, że mój tyłek może być używany do seksu analnego, a nie tylko do pieszczot, nie ma go do tej pory. Przed Sashą na Uniwersytecie uprawiałem świetny seks, z różnymi lovelasami i przystojniakami. A orgie studenckie nie były dla mnie tematem tabu.
Ale tak wybrałam ścieżkę, bogactwo materialne zamiast satysfakcji fizycznej. Musiałem przerywać romanse i tajne spotkania z byłymi kochankami. Ale o tym innym razem.
Był piękny letni wieczór, siedziałem w domu i pedałowałem na nowym rowerze treningowym, oglądając film po drodze.
- Cześć słońce, jestem w domu
- Cześć kochanie, zwinęłam się, seksownie zsuwając się z siłowni, miałam na sobie top na brzuszku i obcisłe niebieskie szorty. Jak zawsze chciałem seksu.
- Julenka, pięknie wyglądasz, ale nie ma czasu, dziś będziemy mieli gości.
- Goście ?
- Tak, musi być mój przyjaciel i kolega z pracy, Roman
Nakryj stół Proszę, od dawna zapraszałem go do obejrzenia naszego nowego domu.
- Goście ? Jakich gości ? Chcę się pieprzyć, chcę być pieprzony wszędzie i zalany spermą – sprośne myśli przemknęły mi przez głowę.
Znowu trzeba wymyślać historie o spotkaniach z przyjaciółmi, a sama pieprzyć się ze swoim starym przyjacielem.
- Dobrze kochanie, zrobię to.
- Sash, kim jest twój przyjaciel ?
- Nazywa się Roman, ma 35 lat. Pracujemy razem od 2 lat. Formalnie jest moim szefem. Ale zaprzyjaźniliśmy się i rozmawiamy na równych zasadach — gryząc jabłko, odpowiedział Sasha.
Na zegarze było 19-00. Wszystko było gotowe, stół ustawiony. Szczerze mówiąc, nie chciałem się ubierać, czekając na przybycie kolejnego kujona-technika, ale mimo to ubrałem czarną krótką sukienkę, pończochy i buty na wysokim obcasie. Zabarwiła gąbki i posypała owocowym aromatem była gotowa. Męża nie można zawieść, zwłaszcza przed szefem.
Zadzwonił dzwonek, Sasha otworzyła drzwi, usłyszałam przyjazny śmiech i dźwięk uścisku dłoni, wyszłam z kuchni.
To, co zobaczyłam, nie da się przekazać słowami. Na progu stał napompowany przystojny, szalenie seksowny facet o mocnej budowie ciała. Miał na sobie krótką koszulkę, która odsłoniła piękny tatuaż na ramieniu i stylowe niebieskie dżinsy, które idealnie na nim pasowały.
- Cześć, szczęśliwe Nowosielce – powiedział radośnie i podał butelkę drogiej whisky saszetce
- A to musi być Julia ? z zainteresowaniem powiedział.
A potem zobaczyłem to znajome męskie pożądliwe spojrzenie, które skanowało mnie od czubka głowy do nóg, po zatrzymaniu się na moich cyckach. Nasz gość był zaskoczony nie mniej niż ja. Prawdopodobnie spodziewałem się zobaczyć domową klushę, a potem była młoda dziewczyna w samym soku. Nastrój natychmiast mnie podniósł.
Witam-odpowiedziałam zalotnie
- Tak, oto ona, Moja Julenka, naprawdę piękna ?
- Piękna-uśmiechnął się Roman i lekko mrugnął do mnie.
To był on ! Prawdziwy mężczyzna, o którym marzę każdego dnia. Sama nie zauważyłam, jak moje sutki stały się twarde, a na dole, w kierunku brzucha, ciarki biegły. Popłynęłam.
Cały wieczór rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Roman opowiadał o nowych projektach, które opracowuje. Jak się okazało, Sasha nie jest tak genialna, ale zawdzięcza wszystko energicznemu Rumowi. Coraz częściej łapałam wzrok Romy na siebie, nie odrywał oczu od moich cycków, a kiedy zabierałam talerze, wierciłam wzrokiem mój tyłek. Cóż, sportowy mundur otwiera dziewczyny na wszelkie drzwi.
A kiedy skończyłem obiad, zacząłem zbierać talerze
- Tak, czekaj, zaraz ci znajdę i pokażę ten schemat-krzyknął już podpity Sasha, zwracając się do naszego gościa.
- Zaczekaj chwilę.…
- Roman, pomożesz mi z naczyniami ?
- Kochanie, nie masz nic przeciwko ?
Ja tylko Jestem za, a na razie znajdę ten feralny schemat
- Oczywiście, że pomogę-z radością odezwał się Roman
Kuchnia, którą mieliśmy, znajdowała się w wystarczającej odległości od sali gościnnej.
- Jaki masz piękny dom, Sasha dobrze, że tak bardzo stara się dla tak pięknej gospodyni.
Po prostu czułem, że nie odrywa wzroku od mojego tyłka.
- Tak, mam go dobrze, całymi dniami w pracy, a ja muszę zachować przytulność – trochę przełknęłam, zachichotałam.
W gardle wyschło, a moja cipka stała się mokra, Och, nie doświadczyłem takiego podniecenia od wielu lat. Poszedłem do kuchni i jak tylko zacząłem wkładać je do zlewu, usłyszałem trzask zamka drzwi. Odwróciłam się gwałtownie. Roman zamknął drzwi. TETE-A-TETE wydawał się jeszcze szczuplejszy i bardziej seksowny.
- Co, Julenka, źle ci się pieprzy twój mężulek ? – zbliżył się.
- Rum, emmm, nie do końca cię rozumiem….- budowała z siebie porządną ja
- Czy zdajesz sobie sprawę, że nie widzę, jak na mnie patrzysz ? Widziałem wiele w życiu takich głodnych skór, które trzeba pieprzyć 2 razy dziennie, ja ich mężowie nic nie mogą. Pomogę ci.
Nie zdążyłam dojść do siebie, gdy chwycił mnie ogromnymi rękami, posadził na kuchennym stole
- AJ-krzyknęłam
- Cicho, a Twój frajer przyjdzie, nie chcesz tego, prawda ?
-Nie ma…
- Dobra, Dobra.
Zanim odzyskałam przytomność, Moje usta znalazły się w jego mocy. Boże, jakie to nieopisane uczucie, poczucie niekontrolowanego pragnienia i strach przed złapaniem.
Opierałam się przez 2 sekundy, a może 1. A potem z wściekłością wbiła się w niego.
- Wow, jak jest źle-powiedział złośliwie, no nic, kochanie, teraz wszystko naprawimy
- Roma zerżnij mnie-jęknęłam.
Zaczął zrywać ze mnie ubrania, po drodze zdążając łapać moje piersi rękami.
Po prostu już naturalnie płynęłam, stringi były całkowicie mokre. Po prostu zerwał je ze mnie i rzucił za szafę. Biorąc mnie za ramiona, apodyktycznie pociągnął mnie do swojego penisa. Widziałam, jak wystaje z dżinsów. Najwyraźniej Rozmiar był ogromny. Jestem jak dziwka portowa, posłuszna uklęknęłam i zaczęłam rozpinać dżinsy. Ale wtedy słychać było kroki korytarzem…
- Cholera, twój idzie-warknął ze złością Roma.
—
Cholera, cicho, cicho-skoczyłam jak poparzona i zaczęłam się poprawiać, na szczęście zdążyliśmy zahamować, zanim już wszystko było w dupie.
- Otwórz drzwi-krzyknęłam. dwa kroki znalazł się przy drzwiach i otworzył drzwi
- FUH, kurde.
- Dzieciaki, usłyszał głos Sashy z korytarza — czy zdecydowaliście się umyć wszystkie naczynia ?
I w ostatniej chwili przypomniałem sobie, że na mojej twarzy zamiast szminki były same plamy i udało mi się odwrócić twarz do mycia.
- Co wy robicie ? – pojawił się mój mąż
- Sash, twoja żona jest złota, postanowiła natychmiast umyć naczynia, prawdziwa gospodyni-zakrztusił się
Roma i spojrzał na mój tyłek pod sukienką, pamiętając, że stringi leżą za szafą.
- Tak, mam ją. Dobra, niech myje. Chodźmy znalazłem ten schemat, ale masz rację.
Odeszli. Serce mi biło. Mieszanka strachu i podniecenia zachmurzyła głowę. Umyłem się i uporządkowałem makijaż. Do proforma umyłem kilka talerzy i zaparzyłem kawę. Wieczór zbliżał się do północy.
Piliśmy kawę z cukierkami i koniakiem, który przyniósł Rum. Zacząłem zauważać, że nalał sobie trochę mniej, a Sasha jest większa. Hmm, przebiegły.- pomyślałam i uśmiechnęłam się
- Sash, napijmy się za Twoją piękną żonę, która przygotowała ten piękny obiad.
Tymi słowami nalał po brzegi kieliszek brandy saszetki, a my na pół.
- EMM, ja już coś ciepłego-zaśmiał się Sasha, nie zauważając tyle solidnego „niedoliwa” u nas.
- Kochanie, nie napij się za mnie ? Stałam dziś cały dzień przy tej cholernej płycie, zrobiłam żałosne oczka.
- Słoneczko, przepraszam, za Ciebie ! Wariujemy i pijemy. Widziałam, że mój mąż jest gotowy, a szaleństwo, które robiliśmy, coraz bardziej mnie podnieciło. Kropelki z mojej cipki zaczęły moczyć kanapę. A Majtki, jak pamiętacie, spędzały czas w kuchni.
- No cóż… dawvvvite..e położyć się spaaat — powiedziała Sasha pijana w drewnie.
- Roman, my Ci wtedy pościelimy się na sali, a sami pójdziemy do sypialni-uśmiechając się, powiedziałam
Łóżko Roma. Rozebrał się i położył.
- Słodkich snów gołąbki-szyderczo zachichotał gość.
Poszliśmy z mężem do sypialni. Mieliśmy ją bardzo przytulną, z drogim łóżkiem i pięknymi królewskimi zasłonami.
- Jak ci się podoba mój szef ? – Saska Kępa
- Nic nadzwyczajnego. Jesteś dla mnie najlepszy. Zasypiaj słońce.
- Wiem, że jestem najlepszy….. zapiął się mąż. Odrąbał się natychmiast. Jednak końska dawka alkoholu zrobiła swoje.
Zdjąłem Buty i sukienkę mokrą od soku. Chciałam zdjąć pończochy, ale myślałam, że w nich wyglądam bardziej elegancko. Po wyłączeniu światła położyłem się pod kołdrą pijanego męża i zacząłem czekać.
Tysiąc myśli kręciło się w głowie. Co ja robię ? Czy to prawda ? Ale z tego podniecenie tylko się nasiliło. Sutki stały kołkiem i zaczęłam Głaskać moją gorącą cipkę .
Po 20 minutach odgłosy kroków wyrwały mnie ze słodkiej Negi. Od razu wiedziałam, że to powieść.
Uchylając drzwi, zajrzał do pokoju. Księżyc, lekko oświetlał pokój. Spojrzałam na niego. Pełen pasji i siły. O kurwa ! Patrząc na niego, lekko skinęłam go ręką. Uśmiechnął się i na palcach wszedł do pokoju.
Mamusiu, to ciało … pulsowało seksem i siłą. Jego członek stał już jak Wieża Eiffla. Zbliżył się do mnie cicho i ściągnął koc. Widząc moje nagie ciało i pończochy, zaczął obciągać kutasa. Wstałam i spojrzałam na męża. Chrapał.
Przynosząc z łóżka, padłam na kolana, a on natychmiast wbił kutasa w Moje usta i zacząłem łapczywie ssać. SSĘ OBCEGO FACETA W POKOJU, W KTÓRYM ŚPI MÓJ MĄŻ. Roma wziął mnie za włosy i wsadził mnie coraz głębiej w swojego chuja. Praktycznie się dusiłam. Członek chodzić tam iz powrotem praktycznie w gardle. Zaczęłam cicho jęczeć
Podniósł mnie do twarzy i powiedział-ciszej
- Tak, nie obudzi się do rana-jęknęłam
- Chodź-rzekł apodyktycznie Roma i pociągnął mnie za biodra.
Dochodząc do sali. Rzucił mnie z całej siły na kanapę. Natychmiast stanąłem w pozycji kolanowo-łokciowej i wygięłem Tyłek do góry. I wtedy krzyknęłam. Poczułam coś. Jego kutas zaczął aktywnie pieprzyć mnie z prędkością światła. Boże, jaki był ogromny. Zaczęłam krzyczeć jak tania dziwka, nie mogąc poradzić sobie z przypływem adrenaliny, szumu i strachu.
- Co to za dziwka, fajnie wymyśliłem z mężem ? Przynajmniej ktoś cię przekręci. Jesteś taka wąska do tej pory, czy on w ogóle nie ma kutasa ?
- Roma … tak, tak głębiej, tak-krzyczałam.
Złapał mnie za włosy i odwrócił się, położył na sobie. Cholera, nie pierdoliłem się na wadze od 3 lat. Czułam, jak jego członek pulsuje i działa jak maszyna. W całym domu słychać było zgrzytanie i głośne uderzenia naszych ciał. trwało to 30 minut. Ile próbowaliśmy pozycji, już nie pamiętam. Ale to był chyba lepszy seks w moim życiu. Skończyłam chyba 4 razy. Trzęsło mi się wszystko, nogi brzęczały, w uszach dzwoniło pulsujące serce. Cipka po prostu bolała, jakby wjechała tam ciężarówka. Ale to było miłe uczucie. Roma krzyczała na całą salę i wyciągnął ze mnie swojego kutasa. Zdałam sobie sprawę, że spuści, i upadł do penisa, zaczął ssać. W następnej sekundzie prawie oderwał mi kosmyk włosów, spuścił mi prosto w usta. Prawie się zakrztusiłam. Upadł na kanapę.
- FUH, a Ty jesteś dobra. Wszystko jest nienaruszone do tej pory. Biegnij pod prysznic i śpij. Bo Twój się obudzi. A ja pójdę po ciebie.
Nie powiedziałem ani słowa, ledwo wstałam. On, uderzając mnie zwycięsko w tyłek, wytarł resztki spermy serwetką z kutasa, przykrył się kocem.
Pod prysznicem, stojąc pod wodą przez 10 minut, cicho zajrzałem do pokoju.
- Sash, śpisz ? – Nie było odpowiedzi.
Nagą przemknęłam do szafy. Zdjęła pończochy i ubrała koszulę nocną.
Położyłam się pod kołdrą i pomyślałam. Co za dzień.
Rano, otwierając oczy, nie od razu przypomniałem sobie zeszłej nocy. Ale te myśli po chwili przebiły mózg i nagle usłyszał. Ze strachem zwróciłam się do Sashy.
- Dzień dobry, króliczku ! Jak się spało ? – uśmiechnął się
Fuhh – Dzień dobry kochanie, pięknie.
Rano usiedliśmy na śniadanie. Roma powiedział, jak dobrze spał i jaka jest nasza przytulna sofa (tak). Sasha tylko się uśmiechał. Wiedziałby, co tu się dzieje. Wyjechali razem do pracy
Minął dzień . Wieczorem Sasha krzyknęła z progu.
- Kochanie, Roman prosi o przeniesienie mnie do działu administracji.
- Mówi tylko, że teraz będzie u nas częściej i dyskutować o projektach. Najwyraźniej bardzo nam się podobało. Dziękuję za wspaniały obiad.
- Gratuluję ci, kochanie. Wiedziałam, że jesteś najbardziej utalentowany.…
Pocałowaliśmy się…
Cóż, to wszystko, drodzy czytelnicy. Nie oceniaj surowo. To moje pierwsze doświadczenie. Jeśli ci się spodoba, jest jeszcze kilka historii, w których pojechaliśmy już nad rzekę z kolegami męża i świętowaliśmy imprezę firmową.