Gej opowiadania online – Minął tydzień po pierwszym seksie, ale nie mogłem wyrzucić z tego wspomnień.. To było dla mnie coś nowego, nie lepiej niż z dziewczyną, w inny sposób. Prawdopodobnie podobało mi się uczucie słabości przed silniejszą osobą. Smak penisa do tej pory pozostawał w ustach, a Tyłek nie zapomniał mocnego gościa. Przypomniałem sobie rozmowę z Jura, o trójkę i poczułem niezwykłe pragnienie w odbycie, wcześniej tak nie było, chciałem ruchać! I natychmiast wysłał SMS ” cześć! Jak leci?”Po 10 minutach zadzwonił mój telefon, to był on. Zaproponowałem spotkanie, ale już na nowych warunkach, za pieniądze. Nie potrzebowałem ich, prawdopodobnie chciałem usprawiedliwić mój seks z mężczyzną.
- Jesteś pewien? zapytał Jura
- Tak, odpowiedziałem bez zastanowienia.
Warunki były proste, będzie ich dwóch i będę musiał je spełnić. Tym razem nie byłem tak ostrożny, przyszedłem do wyznaczonego miejsca. To było zwykłe wynajęte mieszkanie, bez dodatkowego połysku. Na środku było duże łóżko, ale byłem zaalarmowany, że nie było zasłon. - Nie bój się nikt nie zobaczy, powiedział Jura i wręczył mi obiecaną kwotę. To były spore pieniądze, mniej więcej tydzień moich zarobków. Był jeszcze jeden, przyjaciel trochę się zatrzymał.
Rozbierz się, kochanie, tęskniłem-powiedział. I natychmiast podszedł do mnie, jego członek już wyrywał się ze spodni, ale zadzwonił dzwonek. Spodziewałem się go, to miał przyjść Maxim, przyjaciel, zgodnie z opisem nieco młodszej jury i wysportowanej budowy ciała. Ale okazało się, że nie do końca tak było, weszli dwaj faceci, którzy byli trochę starsi ode mnie, z pewnym bezczelnym uśmieszkiem.
Taka dziwkę mamy dzisiaj! – co? – krzyknął jeden z nich.
Dzisiaj wypracujesz każdy grosz i nie próbuj wyrzucać czegoś!~ Jura
To lot, siły wyraźnie nie były równe. Faceci byli daleko od ideałów męskiego piękna, jeden gruby z brzuchem, drugi szczupły i wyższy. Bez wahania powalili mnie na kolana i zaczęli prowadzić mnie po ustach jeszcze zrelaksowanymi swoimi kutasami. Moje pierwsze usta nawleczały szczupłe, podczas gdy gruby szarpał się przed moją twarzą, prawie mnie nie żałował, wbił się jak w dziurę, tylko jego skromne rozmiary zostały uratowane. Po krótkim dłutowaniu Jura rzucił mnie na łóżko i położył na raka. Dzisiaj nikt mnie nie pieścił i od razu poczułem jego śrubę w moim nieprzygotowanym tyłku, krzyknąłem, ale natychmiast zostałem zakneblowany przez grubasa swoim imponującym kutasem. To był totalny trzask, ta Trójca miała mnie w kręgu, jęknąłem z bólu i łzy napłynęły mi do oczu. W pewnym momencie najwyraźniej zemdlałem, budząc się, zobaczyłem leżącego obok Jurę, był już sam.
To twoja wina, mogło być inaczej. Idź pod prysznic, posprzątaj-powiedział. Tego wyraźnie mi brakowało, czułem silny dyskomfort w mojej już wydrążonej dziurze