Pierwszy anal – Po dachówce cicho uderzają krople deszczu. Kominek jest już prawie zgaszony, tylko niektóre węgle wciąż dają błyski życia, gdy wiatr z zewnątrz wieje komin. Gdzieś Błyskawica błysnęła za wzgórzem na wschodzie, przypominając burzę, która przeszła tutaj kilka godzin temu. W półcienistym pokoju na biurku świeci monitor komputera. Czuję się świetnie. Na górze śpią nasi znajomi Jeanne i Denis, zmęczeni i szczęśliwi, graliśmy dziś w karty prawie do pierwszej w nocy. Poszli odpocząć, a ja postanowiłam usiąść przy komputerze i napisać o naszej dzisiejszej przygodzie.
Jak zawsze w soboty Giennadij i ja, to mój mąż, zapraszamy naszych przyjaciół do naszego wiejskiego domku, pograj w karty i odpocznij od zgiełku świata. Na naszym podwórku nie ma zbyt dużego basenu spa, lubimy w nim siedzieć i delektować się czerwonym winem, jedząc pizzę. Jest jedna zasada, w basenie nie ma kostiumów kąpielowych. Teraz siedzimy w czwórce w chłodnej wodzie i pije Cabernet Merlot. Podczas rozmów nawet nie zauważyli, jak słońce ukryło się za horyzontem, a chmury pojawiły się na niebie. Naszą rozmowę przerwały pierwsze krople deszczu. Wyszliśmy nago z basenu i ruszyliśmy do domu. Mąż włączył Vidik, a na ogromnym ekranie pojawiła się przywiązana kobieta do łóżka. Podszedł do niej nagi mężczyzna i zaczęła się scena seksu.
Około dziewiątej wieczorem niebo całkowicie zalało chmury, na podwórku zrobiło się ciemno i przerażająco, padał deszcz. Po basenie nosiliśmy szlafroki na nagim ciele. Gena rozpalił kominek w salonie, a my czwórkę rozłożyliśmy na kanapie. Wino trochę nas rozluźniło, a wyluzowana rozmowa powoli zaczęła spadać. Za oknem rozegrała się poważna burza. Krótkie, jasne błyski błyskawic rozświetliły całe wybrzeże, a po nich po kilku sekundach rozległ się silny wybuch z grzmotu.
„Hamlet” to nasz pies, pobiegł do naszego salonu, wyraźnie przerażony hałasem za oknem i położył się przy kominku, rozciągając całe swoje ogromne ciało, kładąc pysk na przednich łapach.
- Czy to nie czas, żebyśmy zagrali w karty? zasugerował: Denis
- Chyba najwyższy czas-zatwierdziliśmy jego propozycję.
Graliśmy w podrzucającego głupca na rozbieranie się i spełnianie życzeń. Ale w tej grze jest jedna atrakcja, jest jeszcze jedna talia kart, ale tylko na odwrocie, nie są rysowane zdjęcia, ale życzenia są napisane. Jeśli znasz zasadę gry w głupca, nie jest trudno zgadnąć, że z czterech graczy, w trakcie gry są dwa, które rywalizują ze sobą, który z nich wygra. Ten, kto przegrał, wyciąga górną kartę z drugiej talii i pokazuje wszystkim, jakie jest tam życzenie. W skrócie wydaje się, że wszystkie zasady. Nie powiem ci, jakie pragnienia są zapisane na kartach, podczas gry sam je poznasz, ale mogę powiedzieć jedno, czego tam po prostu nie ma.
I tak: gra się rozpoczęła.
Przypominam, że oprócz szlafroków na naszych nagich ciałach nie było nic innego. Pierwszy przegrał mój mąż, zdjął szlafrok i pozostał, by świecić swoimi jajami, rozpraszając zarówno mnie, jak i Jeanne. Po drugiej partii w tej samej pozycji znalazł się Denis. Mój przyjaciel i ja cieszyliśmy się z radości. Trzecia partię ponownie przegrał Denis, a ponieważ nie miał już nic do zrobienia, wyciągnął kartę z drugiej talii. Z niecierpliwością czekaliśmy, aż ją odwróci i zobaczymy, co tam jest napisane. Przypominam, że mój mąż i ja wyszliśmy z gry jako pierwsi, a Denis kontynuował grę z Jeanne. Kiedy odwrócił kartę, było na niej napisane:
- „Spełnić każde życzenie zdobywcy» —
Jeanne zastanawiała się trochę, co ma wymyślić! Jej oczy zabłysnęły, a ona kazała Denisowi wziąć puszkę śmietany w lodówce i posmarować jajka jej zawartością, a „hamlet” niech je położy. Gra jest grą, a Denis nie miał nic innego, jak spełnić pierwsze życzenie swojej dziewczyny.
Kiedy „Hamlet” wyczuł zapach kwaśnej śmietany, wyskoczył z miejsca i podszedł do nas. Denis uklęknął i przesunął się do pyska Doga. „Hamlet” w ciągu kilku minut całkowicie polizał Jajka od faceta i został, oczywiście nie zadowolony, z tak małej porcji.
Następna przegrała Jeanne, a wygrał Denis. Teraz cieszył się ze swojego zwycięstwa i natychmiast nakazał Joannie posmarować kwaśną śmietaną jaja psa i polizać je. Położyłam Hamleta na plecach i przytrzymałam jego przednie łapy. Denis posmarował jajka, a Jeanne pochyliła się niepewnie między tylnymi łapami psa. Jej język polizał jedno jajo psa, a potem drugie. Wszyscy uważnie obserwowali jej działania, nawet „Hamlet” odwrócił pysk do tyłu i uważnie patrzył na swoją minę.
Potem przegrałam z Denisem. Wyciągnęłam kartę z talii i przeczytałam:
- „Przegrany kładzie się na wygrywającym i przyjmuje pozę 69» —
Tak mu zrobiliśmy. Wzięłam w rękę jego kutasa i pociągnęłam do ust, a on w tym czasie już lizał moją cipkę. Leżaliśmy bezpośrednio na podłodze, na macie. Moja twarz utknęła w jego włosach łonowych, zacząłem lizać jego pień, który z każdym moim dotknięciem zaczął rosnąć i powiększać się. Moja cipka spłynęła, a Denis zaczął ssać moje małe wargi sromowe wraz z wydzieliną.
Gena i Joanna siedzieli obok nas i obserwowali naszą grę, ale czasu też nie tracili na próżno, choć nie było to zgodne z zasadami. Ręka mojego męża masowała pierś Joanny, a ona z kolei ugniatała jego jajka w dłoni.
Nagle Denis zacisnął się, a jego palce wbiły się w moje uda. Moje usta zalały go spermą. Ten ciepły i lepki płyn zaczął wylewać się na krawędzie moich ust, kapiąc na łono faceta.
Zsunęłam się z jego ciała i położyłam się obok niego, zamknęłam oczy z przyjemności. W tym czasie Błyskawica błysnęła i rozległ się silny grzmot. Po chwili w całym domu zgasło światło. Podskoczyłam i otworzyłam oczy. w sali była ciemność, tylko światła w kominku lekko oświetlały pomieszczenie. Gena poszedł szukać świec. Wracając z kandelabrem w ręku, zapytał:
- Co dalej?
Trzask w kominku i migoczące światła świec, nadały całkiem niezłą kameralną atmosferę. Oświetlenie było wystarczające i kontynuowaliśmy.
W końcu przyszła kolej na Joannochkę, teraz przegrała. Patrzyliśmy z niecierpliwością na kartę, którą wyciągnęła z talii i czekaliśmy na ogłoszenie wyroku.
Napisano na niej:
- „Seks Grupowy z torturami dla przegranego» —
Joanna położyła się na podłodze, na plecach, przykucnęliśmy wokół jej ciała. Mocno zacisnąłem jej sutek w palcach i zacząłem przekręcać go zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czasami pociągając go mocno do przodu. Joanna wrzeszczała z bólu. Gena w tym czasie rozciągnęła szeroko nogi na boki i zanurkowała głową między biodrami. Wkrótce i światło dano, tak, że na sali znów stało się jasne.
„Hamlet” przyzwyczajony do naszych orgii podszedł do Joanny, przeszedł przez jej głowę tylnymi łapami i zamarł w oczekiwaniu. Myślałam, że Joanna zignoruje penisa psa, który zdążył już wyjść z jego kaptura i zawiesił grubą kiełbasę nad jej twarzą. Ale nie tutaj, nawet przestałem kręcić jej sutki i zamarłem ze zdziwienia. Uniosła głowę do góry i sięgnęła gąbkami w kierunku psiego końca. Denis również wpatrywał się w swoją dziewczynę, obserwując erekcję „Hamleta”.
A mój mąż już lizał pochwę Joanny. Zaczęła wić się z rozkoszy i w przypływie namiętności mocno objęła nogami głowę Giennadija.
Błyskawica znów błysnęła. Jeanne odepchnęła Hamleta na bok i złapała mojego męża za włosy palcami. Jej biodra pompowały się, Gena ssała jej dużą łechtaczkę ustami.
Zostawiając Jeanne w spokoju, „Hamlet” podszedł do mnie i zasypał swoim zimnym nosem, chowając go w Moje pośladki.
AP, „Hamlet”, AP!!! – kazałam, wzywając psa do działania.
Doskonale znał tę komendę i zręcznie podskoczył, kładąc przednie łapy na moich plecach. Potem trochę się zatopił, aż jego penis zaczął opierać się o mój tyłek. Zwykle zawsze mu pomagam i kieruję jego penisa do pochwy. Ale tym razem był szybszy ode mnie i sam wepchnął swojego kutasa w moją dziurkę, ale nie trafił w cipkę, ale w dupę. Jego spiczasta końcówka wpadła do mojego otworu na całej długości. Nie zdążyłam nawet złapać tchu z zaskoczenia. Jego łapy zsunęły się ze mnie, a pies położył klatkę piersiową na moich plecach. A jego przednie łapy otaczały moją talię. Zwiększył Tempo, wchodząc głęboko w mój Odbyt.
Już po prostu fizycznie nie mogłam nic zrobić i zostałam Na pieska, pieprząc się z dogiem w dupę. Miałem szczęście, że jego węzeł nie zdążył wlecieć do mojej tylnej dziury, bo pewnie rozerwałby ją na strzępy. Jego jaja uderzyły w moje uda, a węzeł wciąż próbował dostać się do mojego odbytu, ale pozostał na zewnątrz.
W końcu Hamlet zatrzymał się, jego szalone wstrząsy ustały. Kogut zapulsował, wlewając kilka litrów spermy do mojego odbytu. Czułam, jak kutas drży w mojej odbytnicy, rozkoszowałam się każdym jego ruchem. Potem pies zeskoczył z moich pleców, a jego Pałka wyślizgnęła się z mojego zwieracza, głośno chwiejąc się. Z mocno otwartej dziury spłynęła sperma po moich nogach.
Nawet nie zwróciłam uwagi na to, jak wszyscy inni uważnie patrzyli na mnie i Hamleta. Pies odsunął się ode mnie z opuszczonym pyskiem i wiszącym kutasem, z którego wciąż rozpryskiwał się strumień przezroczystego płynu na podłogę. Potem położył się przy kominku i zaczął lizać swoje gospodarstwo.
Denis, który przez cały czas siedział obok siebie i patrzył, jak pies mnie pieprzy, podszedł do mnie i zaczął mnie pieścić od tyłu. Nie zdążyłam odwrócić głowy, żeby na niego spojrzeć. Złapał mnie za talię rękami i wepchnął kutasa w moją, tylko że pieprzoną dupę. Po raz drugi wieczorem zerżnęli mnie w dupę. Oczywiście instrument Denisa był znacznie mniejszy niż pies, więc jego penis bez problemu wsunął się do mojej naoliwionej dziury.
Pieprzył mnie mocno, jego palce mocno ściskały moje uda. Denis z warczeniem po raz kolejny wbił swojego penisa i zaczął kończyć. Pochylił się i przytulił moje piersi, a kutas nadal pulsował w moim tyłku, wypełniając męską spermą i tak przepełnioną „szklanką” psiego płynu.
Gena i Jeanne zdążyli zmienić pozę, teraz mój mąż leżał na niej. Jego brzuch opierał się o jej plecy, a tyłek podskakiwał wysoko, słychać było, jak jego brzęczące jaja uderzają w jej jędrne uda.